Data: 2010-03-12 17:00:37
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: medea <X...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R pisze:
> Dnia 12-marzec-10, czerwony wlazł między psychopatów i wykrakał:
>
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:1czg7rhi5trql.dlg@trenerowa.karma...
>>
>>>> E tam,
>>>> ja myślę, że jest pełen podziwu dla jego fantazji ułańskiej.....po prostu
>>> no - jak pomyślę, czego on w życiu nie doświadczył, to rzeczywiście tak
>>> jest. np - prowadził objazdowe kino. był bokserem. kolarzem. w czerwonych
>>> beretach służył. ze szkoły muzycznej go wywalili pierwszego dnia. zabił
>>> człowieka prowadząc samochód - a był instruktorem jazdy. no i był
>>> najprzystojniejszym ciachem w swojej wsi. należał do klubu kawalerów, z
>>> legitymacją o nr 1. i pierwszy z tego klubu się musiał wypisać.
>>>
>>> dużo tego.
>> No to ostra jazda ;)))
>> A jak poznał Twoją mamę i jak się z nią zwiazał ?
>> Był także najprzystojniejszym ministrantem ? ;)
>
> był ministrantem, jak ja już miałem naście lat.
> a ja wtedy już nie chciałem być ministrantem- co będę ojcu konkurencję
> robił.
> a jak poznał mamę, to nie mam pojęcia. pewnie go musiała poderwać, bo on
> trochę birbancik był :)
I Ty się dziwisz, że ona w jego synu diabła widziała?! ;)
BTW A wiesz, że mój ojciec też jeździł z kinem objazdowym? I poza tym
był z niego pies na kobiety, ale po ślubie się jakoś ustatkował.
Ewa
|