Data: 2010-03-12 17:27:31
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 12-marzec-10, medea wlazł między psychopatów i wykrakał:
> tren R pisze:
>> Dnia 12-marzec-10, czerwony wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>> news:1czg7rhi5trql.dlg@trenerowa.karma...
>>>
>>>>> E tam,
>>>>> ja myślę, że jest pełen podziwu dla jego fantazji ułańskiej.....po prostu
>>>> no - jak pomyślę, czego on w życiu nie doświadczył, to rzeczywiście tak
>>>> jest. np - prowadził objazdowe kino. był bokserem. kolarzem. w czerwonych
>>>> beretach służył. ze szkoły muzycznej go wywalili pierwszego dnia. zabił
>>>> człowieka prowadząc samochód - a był instruktorem jazdy. no i był
>>>> najprzystojniejszym ciachem w swojej wsi. należał do klubu kawalerów, z
>>>> legitymacją o nr 1. i pierwszy z tego klubu się musiał wypisać.
>>>>
>>>> dużo tego.
>>> No to ostra jazda ;)))
>>> A jak poznał Twoją mamę i jak się z nią zwiazał ?
>>> Był także najprzystojniejszym ministrantem ? ;)
>>
>> był ministrantem, jak ja już miałem naście lat.
>> a ja wtedy już nie chciałem być ministrantem- co będę ojcu konkurencję
>> robił.
>> a jak poznał mamę, to nie mam pojęcia. pewnie go musiała poderwać, bo on
>> trochę birbancik był :)
>
> I Ty się dziwisz, że ona w jego synu diabła widziała?! ;)
>
> BTW A wiesz, że mój ojciec też jeździł z kinem objazdowym? I poza tym
> był z niego pies na kobiety, ale po ślubie się jakoś ustatkował.
fajna robota.
oczywiście mówię o tej psiej :)
--
naikoon ruotsalainen lätkäpeluri sinua umpihangessa!
|