Data: 2010-03-12 23:05:55
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2010-03-12 23:59, niebożę Przemysław Dębski wychynęło i cichym
głosikiem ryknęło:
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2010-03-12 23:32, niebożę Przemysław Dębski wychynęło i cichym
>> głosikiem ryknęło:
>>> medea pisze:
>>>> Przemysław Dębski pisze:
>>>>
>>>>> Obydwoje bredzicie ;)
>>>>>
>>>>> Lejemy do miski ciepłą wodę, wsypujemy do wody troszeczkę mąki,
>>>>> wkruszamy do tego drożdże i dodajemy cukier. Trzeba to zamieszać.
>>>>> Przykrywamy flanelcią i odstawiamy. Po jakimś czasie powstaje z tego
>>>>> ni to płyn ni galareta - wlewamy to do mąki z solą i wyrabiamy
>>>>> ciacho. A na sam koniec traktujemy oliwą/olejem i parę razy
>>>>> zagniatamy.
>>>>
>>>> Etam, zupełnie niepotrzebne komplikacje.
>>>
>>> Może - ale taka tradycja ;)
>>
>> Najszybciej to: do mąki wlać rozpuszczone w letniej wodzie drożdże.
>> Wymieszać, wygnieść, utoczyć kulkę, pomiziać oliwą, odstawić, żeby
>> spuchła. Rozplaskać na blasze.
>> Jeszcze nie wyszło, żeby nie wyszła.
>
> Z moich prób i błędów wychodzi że drożdże kiepsko(długo) rozpuszczają
> się w samej wodzie. A jak się do tej wody doda cukier i trochę mąki to
> aż widać jak to buzuje.
A... ja nie wiedziałam, że Ty zacier robisz. Ja myślała, że chodzi o
zaczyn na ciasto drożdżowe.
>>> Jakaś taka jednostronna ta wymiana zdań chyba ? Ale mogę się mylić bo
>>> mam zaległości na jakieś 1500 postów ;)
>>
>> Nie ma nad czym się pochylać.
>
> Ale przed tym przeoczonym półtoratysiakiem cb zaczął się trochę otwierać
> przed Enderem. I tego nie chcę przeoczyć.
Ale atmosfery spod stołu czy zza krzesła już nie uświadczysz. Aczkolwiek
dokształcaj się.
>>> Skoro jesteśmy przy cb i pizzy, to mi się jeszcze kojarzy, że zawsze
>>> daję papryczki chili celem ziania ogniem.
>>
>> Jalapeno są lepsze. Do ziania.
>
> No to muszę w google wrzucić, bo nie wiem ki to diabeł.
Diabelski. Ja taki kupuję w słoiczku. Wystarcza na długo.
Qra
|