Data: 2010-03-12 23:21:35
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 13-marzec-10, Chiron wlazł między psychopatów i wykrakał:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:1h62md4vrg0lf.dlg@trenerowa.karma...
>> Dnia 12-marzec-10, Przemysław Dębski wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>
>>> Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2010-03-12 23:32, niebożę Przemysław Dębski wychynęło i cichym
>>>> głosikiem ryknęło:
>>>>> medea pisze:
>>>>>> Przemysław Dębski pisze:
>>>>>>
>>>>>>> Obydwoje bredzicie ;)
>>>>>>>
>>>>>>> Lejemy do miski ciepłą wodę, wsypujemy do wody troszeczkę mąki,
>>>>>>> wkruszamy do tego drożdże i dodajemy cukier. Trzeba to zamieszać.
>>>>>>> Przykrywamy flanelcią i odstawiamy. Po jakimś czasie powstaje z tego
>>>>>>> ni to płyn ni galareta - wlewamy to do mąki z solą i wyrabiamy
>>>>>>> ciacho. A na sam koniec traktujemy oliwą/olejem i parę razy
>>>>>>> zagniatamy.
>>>>>>
>>>>>> Etam, zupełnie niepotrzebne komplikacje.
>>>>>
>>>>> Może - ale taka tradycja ;)
>>>>
>>>> Najszybciej to: do mąki wlać rozpuszczone w letniej wodzie drożdże.
>>>> Wymieszać, wygnieść, utoczyć kulkę, pomiziać oliwą, odstawić, żeby
>>>> spuchła. Rozplaskać na blasze.
>>>> Jeszcze nie wyszło, żeby nie wyszła.
>>>
>>> Z moich prób i błędów wychodzi że drożdże kiepsko(długo) rozpuszczają
>>> się w samej wodzie. A jak się do tej wody doda cukier i trochę mąki to
>>> aż widać jak to buzuje.
>>
>> a próbowałeś z samym cukrem?
>> ciepła woda+cukier+drożdże - idą jak burza.
>> po cholerę mąkę tam sypać?
>
> Ekonomia, Watsonie: mąka tańsza
to ty byś berbeluchę pił, a nie belvederuchę :)
--
komuś tu psycha klęka, a ja się zaraz dowiem komu.
|