Data: 2010-03-15 11:26:45
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender wrote:
>> Jakbyś ty nazwał tę relację dziecko-rodzic, która decyduje
>> o tym, że dziecko nie wybrzydza, tylko bierze się za jedzenie ?
>> Ja to nazywam właśnie 'zaufanie'.
>
> Wiesz, można też powiedzieć, że ma zjeść,
> albo nie urośnie, zasłabnie, nie będzie miało siły się bawić i zachoruje.
> Ew. można także zasugerować, że inaczej będą bęcki.
A tobie sie wydaje, że takie komunikaty to na czym są oparte jak nie na
zaufaniu? :-) Dziecko ufa rodzicowi, że ww. skutki będą miały miejsce :-)
> Wtedy jak dziecko zje, to na pewno będzie zarobione,
> bez narażania je na konieczność niepotrzebnego zaufania,
> które może zrobić potem z niego frajera
> i bez zbędnego ryzyka, że może coś stracić ;-)
Ba, wyżej wymienione przez Ciebie sposoby są jeszcze bardziej oparte na
zaufaniu, bo ile trzeba czekać, żeby sprawdzić, że jak nie bedzie jadło,
to nie urośnie? :-)
Stalker
|