Data: 2010-03-16 14:53:47
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 16 Mar 2010 00:11:45 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Thu, 11 Mar 2010 14:00:31 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Thu, 11 Mar 2010 00:28:15 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Thu, 11 Mar 2010 00:17:14 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>> Dnia Wed, 10 Mar 2010 23:23:49 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Wed, 10 Mar 2010 06:33:14 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Stalker, fakt ze tutejsza etyka katolicka zapomniala zagrzmiec za
>>>>>>>>>>> uprawianie seksu pozamalzenskiego mozemy pozostawic na osobne
>>>>>>>>>>> rozwazania :-)
>>>>>>>>>> Nie wypada grzmieć za coś, czego Ty nie odróżniasz od seksu
>>>>>>>>>> PRZEDmałżeńskiego. A w tej sprawie akurat przed chwilą się wypowiadałam.
>>>>>>>>> Ender się w niedalekiej przyszłości zamierza oświadczyć, zamierzał
>>>>>>>>> również przeprowadzić wazekotomię, bo wg jego pojmowania świata, kiedy
>>>>>>>>> się nie ma dzieci, można partnerkę bez wyrzutów sumienia zdradzać.
>>>>>>>>> Co Ty na to?
>>>>>>>> Nic. Kiedy się oświadczy, to wtedy się mogę wypowiedzieć.
>>>>>>> OK. Pewnie się raczej z tym tutaj nie wychyli.
>>>>>> Myślę, że jeśli się oświadczy, to zwłaszcza się wychyli. Może wtedy nawet
>>>>>> zaprosi mnie na ślub :-)
>>>>> Ciekawe, czy zaprosi panią weterynarz :>
>>>> To mało znaczące jest (dla nas obu), kogo zaprosi.
>>> Pani weterynarz jest ich wspólną znajomą, mogłoby być zabawnie przy
>>> składaniu życzeń młodej parze ;>
>>
>> Paulinko, a bo to świat nie zna takich przypadków? - jeśli od ślubu
>> meżczyzna zachowa wierność żonie, to raczej nie ma znaczenia, z kim był
>> przed swoim ślubem z nią.
>
> Nie chodzi o to z kim był, ale chodzi o podejście do wierności. Wierność
> to wartość sama w sobie, jeśli ktoś wierność, obietnicę widzi w
> kategorii uciemiężenia, to katolicki ślub nic nie zmieni.
Ani brak ślubu jako "argument" na nieskrępowaną podpisem lojalność.
--
Ikselka.
|