Data: 2003-06-01 15:12:21
Temat: Re: Niesmialosc a zmiana towarzystwa
Od: "Marcin" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "uzus" <u...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bbcjj3$4fc$1@inews.gazeta.pl...
> Próbuj!
> Być może spotkasz życzliwszych Ci ludzi. Poczujesz się wśród nich
swobodniej
> i pewniej. Mnie zdarzyło się przebywać w towarzystwie, gdzie jedynym
powodem
> do śmiechu były grubiańskie żarty z mojej osoby, żeby temat się nie
> wyczerpał, stosowano prowokacje szyte cieńszymi lub grubszymi nićmi.
> Wykorzystywano znajomość mojej psychiki, by jak najboleśniej mi do...ć.
> O wiele lepiej bym się czuła wśród normalnych ludzi. Próbowałam poszukać
> innego towarzystwa-niestety-nie wyszło. Odejść od tego, w którym tkwię,
też
> nie mogę. "Przyjaciele" poznali mnie na tyle dobrze, że wiedzieli, z czego
> skręcić niewidzialny sznurek. Łączyć mnie z nimi będzie tak długo, aż im
się
> nie znudzą prostackie dowcipy i nie przetną sznurka.
>
Witam wszystkich.
Ja niestety tez mam problemy ze soba i to co raz powazniejsze. Moze problemy
pozostaja te same, ale proba zmiany swojego myslenia z "bycia ofiara" na
"normalnego czlowieka" powoduja, ze moja dotychczasowa osobowosc bije sie z
moimi moimi myslami co raz bardziej.
W kazdym badz razie... To co ostatnio sie "dowiedzialem" sie u psychologa
mysle, ze Wam tez sie przyda. Ludzie zawsze beda mowic o innych i zawsze dla
nich bedzie pozywka Nasze bledy i potkniecia, ale wlasnie na tym polega
inteligencja, aby im zripostowac!
Mysle, ze na wszystko trzeba czasu, ale trzeba zaczac. Poczatki sa zawsze
najtrudniejsze. Wiem, ze latwiej jest powiedziec, a trudniej zrobic. Wiem o
tym bardzo dobrze z wlasnego doswiadczenia, dlatego zycze wszystkim i sobie
WYTRWALOSCI.
--
Pozdroofka dla wszystkich
Marcin
----------------------------------------------------
--
Odpisując na priv popraw adres
|