Data: 2003-06-01 10:12:51
Temat: Re: Niesmialosc a zmiana towarzystwa
Od: "uzus" <u...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
MaKeR <maker@SKASUJ_TO.kamery.art.pl> napisał(a):
> Mam do was pytanko czy sposobem na niesmialosc moze byc zmiana
> towarzystwa (szkoly, klasy, itd...)?
Próbuj!
Być może spotkasz życzliwszych Ci ludzi. Poczujesz się wśród nich swobodniej
i pewniej. Mnie zdarzyło się przebywać w towarzystwie, gdzie jedynym powodem
do śmiechu były grubiańskie żarty z mojej osoby, żeby temat się nie
wyczerpał, stosowano prowokacje szyte cieńszymi lub grubszymi nićmi.
Wykorzystywano znajomość mojej psychiki, by jak najboleśniej mi do...ć.
O wiele lepiej bym się czuła wśród normalnych ludzi. Próbowałam poszukać
innego towarzystwa-niestety-nie wyszło. Odejść od tego, w którym tkwię, też
nie mogę. "Przyjaciele" poznali mnie na tyle dobrze, że wiedzieli, z czego
skręcić niewidzialny sznurek. Łączyć mnie z nimi będzie tak długo, aż im się
nie znudzą prostackie dowcipy i nie przetną sznurka.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|