Data: 2003-08-13 10:21:54
Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:17342-1060768431@213.17.138.62...
> A mocniejszego? Głupota?
A może sposób załatwiania sporów wyniesiony z domu? Czytać i pisać też ktoś
nas wszystkich nauczył, samo nie przyszło.
> Barbarus? Furiat(ka)? Sadysta (tka)? - rzeczywiście nie
> powinaś mić dzieci
> ;-)))
Po prostu ich nie biję. Więc nie ma strachu. ;-)))
> ??? - jaka porażka - to dopiero początek drogi mylisz (jak
> większość ...) bicie z biciem
Początek drogi do kąd? Do więzienia?
Czy piętnastolatek morderca opisywany przez Ciebie na pewno nie był bity?
A może właśnie był bity i poniewierany a nie wychowywany?
Gdzieś spotkałam się z podanymi statystykami, chyba było w filmie z cyklu
"Retrospekcje Wsemanna",
że osoby wychowywane za pomocą bicia mają 700 (siedemset) krotnie większe
szanse na zostanie przestępcami i trafienie do więzienia.
To Ty mylisz bicie z wychowywaniem.
>
> Według twojej teorii nie wolno by karać przestępców! Jak
> można tego biedbego chłopca który zamordował tylko 15 osób
> zamykać do więzienia. Sadydstyczny system znęca się przy
> użyciu całego aparatu represji nad tym biednym chłopcem.
> ;-)))
Ale w więzieniach nie bije się więźniów. Dla czego?
Raczej stawia się na "edukację" - resocjalizację.
Wiem, wiem, nie u nas, ale to już inna historia.
>
> > - robię komuś ukochanemu co mnie nie miłe (zakładam
> idealistycznie że
> > rodzice kochają swoje dzieci)
>
> Lubisz być zjadana?
> A jednak jadasz owocki, warzywa, (może i O Zgrozo! mięsko) a
> chyba LUBISZ jeść?
Czy ja kiedyś deklarowałam miłość do brokuła? Albo szarlotki?
Swoje zwierzęta domowe, które kiedyś posiadałam faktycznie darzyłam
uczuciami, dla tego też między innymi zdecydowałam się nie zjadać innych.
Głupio jakoś mi się zrobiło.
A czy Ty zjadłbyś swojego potencjalnego ukochanego kota czy skalara? (nie
wiem czy masz/miałeś jakieś zwierzaki)
Ja kiedyś miałam króliki, z których dziadek zrobił pasztet, miałam wtedy
jakieś 10 lat, ale tego pasztetu nie zjadłam, a na ukochanego dziadka
obraziłam się mocno - do dzisiaj mu to pamiętam.
> Wbudowano mi (Mama) słowo TRZEBA - a czasami "trzeba"!
Co czasami trzeba?
Przyłożyć komuś słabszemu żeby podbudować pseudoszacunek do siebie?
TRZEBA, to wziąć na przeczyszczenie jak się ma zatwardzenie.
Nie wniosły te klapsy
> absolutnie NIC
> > pozytywnego.
>
> ??? skąd wiesz???
Bo to moje dziecko, które pilnie obserwuję i widzę konsekwencje mojego
działania.
> Może i nie trzeba było klepać po tyłku ale nie generalizuj.
> To że ktoś jest łysy nie oznacza że wszyscy mają sie ogolić
> na łysą pałę!
To prawda.
To że "nasi" rodzice dawali nam po tyłku bo nie znali lepszych sposobów, nie
znaczy że też mamy tak robić.
Tym sposobem ciągle siedzielibyśmy na drzewach i jedli wyiskane wszy, bo
skoro praprapra...... pra przodek tak robił, to czemu nie?
> > Dziecko należy wychowywać i szanować, wtedy będzie
> szanowało nas i innych i
> > będzie się nas słuchało z własnej nie przymuszonej woli.
>
> !!! zbadzam się!!!
O mamusiu!!!!
> !!!zgadzam się!!!
Świat się wali 8-))))
> > No właśnie, kto? Sąsiad? A może pan z telewizji?
> >
> Czasami babcia, czasami przedszkole, czasami podwórko.
Moje dzieci też chodzą do babci, na podwórko z opiekunką, do innych dzieci -
nawet jak przywloką jakieś dziwaczne zachowania, bardzo łatwo to skorygować,
bo to MY je wychowywujemy, i to my jesteśmy dla nich najważniejsi.
> Zgadzam się!!!
> Zgadzam się!!!
Nie no naprawdę, bo jeszcze Cię na te ruskie pierogi zaproszę, albo co.
Taki zgodliwy znajomy, to rzadki dla mnie skarb. :-)
> Ale nadal nie poruszyłaś tematu wydłubywania babci oczka
> (pisałem o tym parę miesięcy temu)
>
> Dla przypomnienia:
> Co zrobić gdy dziecko z namiętną rozkoszą usiłuje
> sparaliżowanej babci wydłubać oczko?
> I nie pomagają żadne rozmowy, groźby, zamykania w łazience
> itp.
A ile dziecko ma lat?
I co to za zwyczaj zamykać dziecko w łazience?
Też bym z zemsty wydłubała komuś oko po takim numerze.
Sowa
|