Data: 2003-08-14 11:23:28
Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny
Od: "Monika Janowiak" <m...@p...krakow.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>
> Niestety sa dzieci co musza byc wychowywane twarda reka, bo inaczej
> dziecko wejdzie na glowe, i wcale nie chodzi tu o cierpliwosc, bo
> czasami wcale nie zdaje ona egzaminu.
>
> niestety to prawda, widzialam kiedyś taki obrazek w tramwaju: mama z ok.
5-6 latkiem, dziecko wrzeszczy na cały tramwaj z wyrzutami do matki
- miejsce!!!! - drze się jak opętane, wszystkie miejsca zajęte, matka mu
tłumaczy, daje do ręki jakaś zabawkę, ten rzuca ją na drugi koniec wagonu,
później chce winogron, które matka trzyma w siatce, ta znowu tłumaczy że
brudne, że za 10 minut będa w domu zje sobie spokojnie - oczywiście
argumenty nie skutkują, malec drze się w niebogłosy, wyzywa ją od głupków,
szarpie się i kopie na wszystkie stromy,
jakieś panie usiłowały go łagodnie uspakajać, bez skutku, słuchaliśmy tego
przez 20 minut, myślałam że oszaleję, w końcu jeden z pasażerów , starszy
pan, nie wytrzymał i i huknął potęznym głosem: "uspokój się smarkaczu, bo
jak ci przyrżnę w tyłek...!"
dziecko zamilkło...... ale odezwała się z pretensjami matka.
Wiem że najłatwiej udzielac rad jak wychowywac dzieci i złotej recepty na to
raczej nie ma. Dzieci są różne, jak różni są dorośli i trzeba dostosować
metody wychowawcze do charakteru. Myślę że niektórym dzieciom można
wyrządzić krzywdę pobłażaniem
|