Data: 2001-09-23 12:47:26
Temat: Re: Niezbedna ilosc snu na dobe? (sorry jesli OT)
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
m...@p...onet.pl napisał:
>
> > Musialbys zapytac Norwegow mieszkajacych blisko kola podbiegunowego, jak
> > sobie radza ze spaniem w czasie nocy polarnych.
> > Czym blizej rownika tym cykl spania jest bardziej sterowany pora nocy i
> > dnia, a wlasciwie to zachodami slonca.
> > J.
>
> nie o to mi chodzi, ale o ilosc godzin snu niezbedna czlowiekowi.
Dokladnie to bedzie odpowiedz na to pytanie.
Czy dlugi dzien polarny moze wywolywac takie zaburzenia snu czlowieka,
ze wystarczy mu 5 godzin zamiast 8.
Podobnie czy dluga noc polarna wydluza dlugosc snu wymaganego do
regeneracji organizmu i wypoczynku, czy tez nie.
Zapytaj tez gornikow i innych pracujacych na nocna zmiane a w dzien
zajmujacych sie dziecmi , zakupami i domem.
U tych grup moga wystapic zaburzenia w cyklu noc/dzien i zaburzenia
dlugosci snu.
Jezeli mimo tych zaburzen sa wyspani, zdrowi, nie choruja na serce,
to mozliwe ze mozna mniej spac i sie do tego przyzwyczaic,
ale nie wydaje sie to byc powszechnie obowiazujace.
Mieszkancy wiosek chodza spac wczesnie i wstaja wczesnie o 5 rano.
Ale jadac pociagiem czy autobusem w ciagu dnia regeneruja sie od razu
zasypiajac.
W World Trade Centre prace umyslowi rozpoczynali o godz. 9
i cos w tym jest ze umyslowi dluzej musza spac, aby ich wydajnosc
intelektualna byla nalezyta.
> (jezeli jest rozna dla roznych narodow :) to powiedzmy wystarczy mi odpowiedz w
przypadku Polakow)
Nie wiem jak badac Polakow.
Zapytaj gornikow i innych pracujacych na nocna zmiane, czy i ile spia w
ciagu dnia.
Mialem takie wrazenie ze oni w ogole nie spia.
Kolega wracal z nocnej zmiany i caly dzien byl na chodzie, a jedynie po
poludniu sie troche przespal.
W pracy raczej nie pospal.
Zatem nie latwo bedzie odpowiedziec na to pytanie.
Moze zapytaj tez kierowcow tirow, jezdzacych po Europie.
Ale Niemcy sa bardzo rygorystyczni i wolno kierowac pojazdem jedynie 8
godzin
a potem przerwa lub zmiennik.
Zapytaj tez lekarzy, spedzajacych 48 godzin non-stop na dyzurach.
Mialem kolege ze na tych duzyrach tak sie pryzwyczail, ze herbate
mieszal widelcem.
Spal na kozetce w ubraniu i co godzine, pobudka, bacznosc, robota, potem
znow kozetka
i tak 2 dni.
Zapytaj tez zolnierzy na wartach, ile potrzebuja snu.
Ale tam dziala rozkaz i poziom andrenaliny wzrasta w miare zwiekszania
sie dyscypliny.
Zatem problem jest trudny.
Kto moze ten spi 10 godzin ;)
J.
|