Data: 2007-09-27 10:22:06
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.life.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> napisał(a):
> Ja siwa nie rozumiem - o co Ci chodzi, do cholery? W jakim celu mi
> odpowiadasz, skoro Cię to tak męczy?
Bo nie mogę patrzeć na śliniący się na widok atłasowej poscieli tłum?
Bo uważam, że kazdy ma w świecie swoje miejsce i nie należy sie
wpychać na cudze? Bo uważam, że prezenty powinny być skrojone na
kieszeń i miarę, a ten nie jest?
Wreszcie bo w każdej dyskusji musi byc advocat diaboli. Inaczej sie
robi szkółka niedzielna i poklepywanie po pleckach.
> Że, kruca, zła na świat jesteś bo
> po d.. daje?
MNIE daje? :O
> "Bo mi takie łaski to fruwają koło, cudze żarcie żreć to
> jak żebrać pod śmietnikiem" :/. Normalnie dziwnie się z Tobą ostatnio
> gada - same emocje :/. Żal.
No co ja poradzę, tak mnie wychowano. Ciasno, ale własno.
> Nie, nie zdecydowałam. Nadal mam wątpliwości. Raz mniejsze raz większe.
> Ale na pewno nie spowodowane IMHO zupełnie niepotrzebnym unoszeniem się
> honorem na zasadzie "łaski bzz"
Nie rzecz w łasce, rzecz w tym, że jeśli jest 20k zł do
zagospodarowania _rodzinnie_ to naprawdę mozna (z ojcem i matką i
Arabem) cos super fajnego wymysleć.
> Coś mi się wydaje, że trochę się zapędzasz. Przyhamuj, plis, bo mnie
> Twoje wypowiedzi zaczynają irytować. Ty bys nie pojechała - super. Ale
> czemu jeździsz po moim Bogu ducha winnym starym to już nie łapię. No i
> po mnie bo mi się luksusu zachciało w dodatku nie swojego. Skandal
> normalnie.
Nie swojego, to jedno. Nie na Twoja miarę, to drugie. I nie na WASZ
stan to trzecie.
No co ja poradzę, że irytujaca jestem... Tylko z tymi moimi emocjami
to nadinterpretujesz ;)
--
s i w a
|