Użytkownik Jaszyn <l...@s...sie.z.idiotow.org>

> A może wiesz, dlaczego jednak u większości kobiet, często młodych
dziewczyn,
> z sandałek wyzierają paluchy z niedokładnie obciętymi paznokciami, tzw
> "rzepy" na piętach jak u spracowanego faceta z pola, pokoślawione buty
> czesto...

Sprawa techniczna: jak się chodzi bez rajstop/skarpet, a zwłaszcza boso po
trawie i ziemi to skóra dużo szybciej rogowacieje i to jest normalne. A nie
każdy ma ochotę poświęcać czas na wymaczanie i tarkowanie nóg co dwa, trzy
dni.

>Przecież te stopy
> widać!

No i co z tego?

> A ja np. bardzo lubię ładne nogi, a stopy są ich częścią. Aby nie być
> stronniczym czy cóś, to dodam, że jak widzę faceta w skarpetkach (czarnych
> do krótkich spodenek!-to już tragedia) i w sandałach, zakurzonych brudem z
> ulicy, to mnie się nóż otwiera w kieszeni. tak samo, jak są bez skarpet i
> widać stopy zaniedbane strasznie.

Tylko nikogo tym nożem nie potraktuj ;-)
A tak na serio: moje "rzepy", moja sprawa, jak kogoś denerwuje, niech nie
patrzy. Ja robię generalne porządki ze stopami jak się lato kończy - głównie
po to, żeby nie drzeć rajstop. Latem daję sobie na luz, nocuję w namiocie,
biegam boso po trawie, stopy mam najczęściej z "rzepami" i to brudnymi, bo
trawa głęboko się wżera. Obcinam tylko paznokcie, żeby było wygodnie w
traperach. Mi takie stopy nie przeszkadzają, a czyjeś odczucia estetyczne
mam w nosie. Fakt - nie noszę eleganckich klapek, tylko siermiężne (ale za
to wygodne) męskie sandały, ale wakacje to wakacje :-)
Marta

PS. Czemu ludzie są tacy nietolerancyjni? Tobie się nóż w kieszeni otwiera,
inny NIENAWIDZI kobiet z włosami pod pachą (jeszcze żeby napisał przepoconą,
to rozumiem, ale chodziło tylko o odczucia estetyczne), MOLNARCE jest
przykro jak widzi dziewczyny odbiegające od jej pojęcia "zadbania". Przecież
nie dla każdego dobór skarpetek, wydepilowana noga, czy odpowiedni makijaż
są sprawami istotnymi - Wy nigdy nie wyszliście na ulicę np. w dziurawej
skarpecie? Z tłustymi i nieuczesanymi włosami?