Data: 2009-12-18 23:27:39
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
> Dnia Sat, 19 Dec 2009 00:08:26 +0100, Stalker napisał(a):
>
>> XL wrote:
>>> Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:59:32 +0100, Stalker napisał(a):
>>>
>>>> XL wrote:
>>>>> Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:29:43 +0100, Stalker napisał(a):
>>>>>
>>>>>> XL wrote:
>>>>>>> Dnia Fri, 18 Dec 2009 23:11:48 +0100, Stalker napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> XL wrote:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Wychowanie nie zawsze jest przyjemne dla obu stron. Klaps jest jego
>>>>>>>>> elementem.
>>>>>>>> Uparcie wnoszę, żeby bicia 11-letniej dziewczyny nie nazywać "klapsem"...
>>>>>>>>
>>>>>>>> Stalker
>>>>>>> Jak sobie wyobrażasz bicie?
>>>>>> Zdecydowanie inaczej niż klaps...
>>>>>>
>>>>> Więc dlaczego klaps dla 11letniej dziewczyny nazywasz biciem?
>>>> Napisz mi jaki sens miałoby lekkie pojedyncze klepnięcie takiej
>>>> dziewczyny? Bo to jest "klaps"... Jaki to miałoby mieć efekt?
>>>>
>>>> Zeby zabolało 11-latkę, a rozumiem, że taki był cel bicia, to trzeba sie
>>>> zdrowo zamachnąć i silnie uderzyć...
>>>>
>>>> Chyba, że takie coś miało by ją nie zaboleć, ale upokorzyć, ale to wtedy
>>>> idea klapsa nie pasuje do tego jak to przedstawiłaś
>>>>
>>>> Jeśli to było z kolei klepnięcie, to sens traci cały twój wywód
>>>> związnay z przyzwoleniem na klapsy, bo celowość takie czegoś jest bliska
>>>> zeru...
>>>>
>>>> Jeśli zabolało, to to nie był klaps. Przylaliście jej po prostu...
>>>>
>>> A kto Tobie powiedział, że moja córka była w tym wieku tak prymitywną
>>> osobą, że reagowała właściwie dopiero na ból? Wystarczył klaps. Aż nadto
>>> jej wystarczył. I bardzo Cię proszę, nie twórz sobie filmów na mój temat.
>>> Ponieważ pozostają one ciągle tylko w miernym gatunku science-fiction.
>>> :-/
>> To je nie rozumiem po co w ogóle było ją dotykać? Skoro nie zabolało, to
>> jak to zadziałało? Na zasadzie upokorzenia?
>>
>
> Na zasadzie niemiłego jej gestu dezaprobaty. Nie całkiem przyjemnego, bo
> głaskanie to na pewno nie było.
Sorry, ale to co piszesz, to jest takie "mieć ciastko i zjeść
ciastko"... Uderzyliśmy, ale nie uderzylismy...
Jeśli to miał być gest dezaprobaty, to nie można go było wyrazić inaczej?
Stalker
|