| « poprzedni wątek | następny wątek » |
171. Data: 2004-10-01 11:41:35
Temat: Re: Nowa dieta
Użytkownik "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:cjj1mo$b43$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał
w
> wiadomości news:cji0r7$r9f$1@news.onet.pl...
>
> > Przemawiają, przemawiają, sądzę jednak, że na jedzeniu śmieciowym
> > wyglądaliby jeszcze gorzej.
>
> pozwole sobie zauważyć ,ze oprócz koloru czarnego i bialego jest też
cała gama innych kolorów,a ty uparcie porównujesz tylko dwa odcienie
koloru czarnego.to samo jest z dietami
Widzisz... i tu by się przydały takie konkretne długoterminowe
naukowe badania nad DO z dużą liczbą badanych osób, z grupą
kontrolną i przede wszystkim przy zastosowaniu całkowicie
kontrolowanego całodobowego żywienia optymalnego wg jednej
receptury. Ale w naszej zapyziałej Polsce z chorą strukturą nauki
http://naukowcy.republika.pl/strglowna.html jeszcze dłuuuugo
będziemy skazani na... samodzielne myślenie... ;]
Oglądałeś wczorajszą debatę Kamila Durczoka o stanie polskiej nauki?
Póki co, możemy sobie gdybać, bo dla każdego DO może znaczyć co
innego. Każdy opty żyje w swoim środowisku, ma swój sposób myślenia
i swoje preferencje żywieniowe. A często nawet mimo dobrych chęci
nie do końca jest w stanie zmierzyć się z nowym dietetycznym
wyzwaniem, zwłaszcza gdy jest osobą już w starszym wieku, a tych
na DO jest znaczny procent. Dlatego widzisz to, co widzisz. Na razie
cała ta większość - to ludzie starsi, schorowani z nadwagą, którym
medycyna konwencjonalna nie bardzo mogła pomóc.
> > W każdym razie ja na DO nie tyję i nie kursuję do lodówki :)
>
> i o niczym innym ten fakt nie swiadczy jak tylko o tym ,ze Ty nie
kursujesz do lodówki i nie podjadasz pomiedzy posiłkami.i manipulacja
jest przenoszenie tego faktu na innych w kontekscie diety
kwasniewskiego.to samo tyczy sie utrzymania prawidłowej masy cieła.
1. Niepodjadanie jest _zasadą_ DO.
2. Istotą jest, że właśnie TA dieta zlikwidowała u mnie chęć
podjadania, czyli tym samym informuję cię, że moje niekursowanie do
lodówki NIE JEST wynikiem mojej silnej woli, po to żeby twardo trzymać
się zasady DO, ale jest autentyczną niechęcią podjadania wypracowaną
właśnie dłuższym stosowaniem DO... :)
3. Zwróć uwagę na specyfikę pracy przewodu pokarmowego u zwierząt
roślinożernych i zupełnie odmienną u zwierząt mięsożernych (oczywiście
żyjących w naturze).
Pierwsza rzecz, która je różni - to CZAS spożywania pokarmów w ciągu
doby. U roślinożernych pobieranie pokarmu roślinnego trwa niemal cały
dzień, czyli u nich przewód pokarmowy pracuje cały czas, bez przerwy.
I jest OK. wszak one nie mają nic innego do roboty, co najwyżej
uciekać przed drapieżnikiem, właśnie po to mają w mięśniach duży zapas
szybko uwalnianej energii z glikogenu.
U zwierząt mięsożernych pobieranie posiłków trwa krótko, z czego
wynika, że mięso jest naturalnym koncentratem wszystkich potrzebnych
do życia składników i jednorazowa porcja w ciągu doby, a nawet raz na
kilka dni pokrywa zapotrzebowanie mięsożercy.
Dlatego nie dziwi mnie zupełnie powstanie nowej piramidy żywieniowej.
Przy zalecanym trendzie w kierunku roślinożerstwa występuje tym samym
silna presja w kierunku zalecania coraz to większej liczby posiłków
w ciągu dnia (i coraz więcej surowizny, aby przewód pokarmowy miał
"dużo zajęcia"), ale i jednocześnie wywieranie presji (zalecanie)
powtrzymywania się od posiłków na kilka godzin przed snem, wbrew
sygnałom rozbudzonego układu pokarmowego na tej diecie (patrz: "apetyt
rośnie w miarę jedzenia" - ja bym dodała: węglowodanów). Wszak doby
nie da się rozciągnąć, a ukł. pokarmowy musi mieć czas i warunki na
trawienie i wchłanianie (a mamy tylko JEDNOkomorowy żołądek!).
I dlatego też ekspertom od żywienia w sukurs przychodzi armia
zalecanych bakterii (np. Actimel) pomagających organizmowi
przetworzyć to, czego z natury swej nasz przewód pokarmowy
przetworzyć nie potrafi, ale za to bez problemu strawi owe nażarte
błonnikiem bakterie. I EUREKA! :)
U roślinożerców np. u krowy Actimel jest zbędny - ona ma swoje
symbiotyczne mikroorganizmy, a fermentacja przy ich udziale zachodzi
w przystosowanym do tego ogrooomnym czterokomorowym żołądku, a ściślej
w trzech przedżołądkach (żwacz, czepiec i księki), natomiast część
czwarta - gruczołowa, charakterystyczna dla żołądków jednokomorowych
(człowiek, mięsożerne) zajmuje końcową niewielką część ich żołądka.
> > Trudno mi oceniać co jest przyczyną, że niektórym nie udaje się
> > utrzymać prawidłowej wagi, bo nie wiem, jak wygląda ich codzienny
> > jadłospis.
> > Natomiast podejrzewam, że tych wieloletnich z nadwagą najczęściej
gubi zwykłe łakomstwo i podjadanie między posiłkami, czy na przykład
picie piwa w większych ilościach. Taki mam przykład mojego męża, który
> > uważa, że mimo swoich wypaczeń w diecie, jest optymalny i już...
;)
> > I co mam mu zrobić? Nawet go nie mogę z listy opty wyrzucić,
> > bo go tam nie ma... ;>
>
> a innych gubi zywienie sie w mekdonaldzie ,zajadanie sie słodyczami
> i zapijanie sie słodkimi napojami. i czego to dowodzi???
Dowodzi tego, że jaka by to nie była dieta -> węglowodany w dużej
ilości po prostu szkodzą i niszczą ludzki organizm.
> zastanawia mnie ilu tzw optymalnych stosuje diete kwasniewskiego.czy
jest to ułamek procenta czy moze 1%???
Gdyby wszyscy myśleli w ten sposób, to pewnie nadal byśmy siedzieli
w jaskiniach, albo na drzewach... oczywiście jeżeli inny
wysokorozwinięty gatunek by nam na to pozwolił... ;)
--
Krystyna [na DO od 06.06.98 r.]
Nie należy mylić prawdy z opinią większości. Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
172. Data: 2004-10-01 14:04:54
Temat: Re: Nowa dieta
Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cjjdgc$t2n$1@news.dialog.net.pl...
> Kłamczuszek z ciebie czarny. Nie jestem dyplomowanym doradcą żywienia
> optymalnego.
poczytaj samego siebie.chyba ,że jest was dwóch i to ten drugi sie szkolił
http://glinki.com/?l=gm3trv
http://glinki.com/?l=spturv
Po drugie schudłem kilka kg.
wierze na słowo i gratuluje.napisz jak udało ci sie schudnąc jaką diete
stosowałeś.i czy juz na zawsze zarzuciłes diete optymalna na której
nabawiłes się nadwagi
Po trzecie, to się sobie podobam
> taki jaki jestem.
to bardzo dobrze tak powinno być
Po czwarte, to jestem zdrowy i zadowolony, a to jest
> najważniejsze.
pamiętaj ,że zadowolony to nie zawsze znaczy zdrow.mam nadzieje ,ze
wykonujesz regularnie wszystkie badania i konsultujesz wyniki z lekarzem
>
> >
> > ewidenntny przyklad złej diety i nadwagi
>
> Akurat moja waga mi odpowiada. Ubzdurałeś sobie, że powinienem ważyć
mniej.
to nie ja sobie ubzdurałem to ty sam bełkoczesz o wadze naleznej.najlepiej
poczytaj samego siebie
http://glinki.com/?l=qmo6tt
http://glinki.com/?l=w8tc0a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
173. Data: 2004-10-01 14:14:43
Temat: Re: Nowa dieta
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
wiadomości news:cjjfpa$8$1@news.onet.pl...
> Widzisz... i tu by się przydały takie konkretne długoterminowe
> naukowe badania nad DO z dużą liczbą badanych osób, z grupą
> kontrolną i przede wszystkim przy zastosowaniu całkowicie
> kontrolowanego całodobowego żywienia optymalnego wg jednej
> receptury.
a poki nie ma badań i wyników to polecanie tej diety innym jest zwykłym
ku....stwem
> Póki co, możemy sobie gdybać, bo dla każdego DO może znaczyć co
> innego.
dla jednych jest to utrata zdrowia a dla innych intratny biznes
> 1. Niepodjadan ....
> 2. Istotą jest,....
> 3. Zwróć uwagę.....
jako pkt 4 proponuje wpisanie ,że zasada DO jest szybkie zdrowienie ze
wszystkich chorób .jesli zdrowienie nie nastepuje to znaczy ze człowiek
mieniacy sie mianem optymalnego zle stosuje diete kwasniewskiego
> Dowodzi tego, że jaka by to nie była dieta -> węglowodany w dużej
> ilości po prostu szkodzą i niszczą ludzki organizm.
uscislij to dodając ,że chodzi o weglowodany o wysokim IG,weglowodany
wysokoprzetworzone i weglowodany w połączeniu z tłuszczem.
jesli tego nie zrobisz to mijasz sie z prawda.
>
> > zastanawia mnie ilu tzw optymalnych stosuje diete kwasniewskiego.czy
> jest to ułamek procenta czy moze 1%???
>
> Gdyby wszyscy myśleli w ten sposób, to pewnie nadal byśmy siedzieli
> w jaskiniach, albo na drzewach... oczywiście jeżeli inny
> wysokorozwinięty gatunek by nam na to pozwolił... ;)
ale skoro juz nam się udało wyjsc z jaskiń to nie cofajmy się intelektualnie
do epoki jaskiniowej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
174. Data: 2004-10-01 14:25:27
Temat: Re: Nowa dieta
Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cjjeu5$u2r$1@news.dialog.net.pl...
> > powinienes raczej napisać ,ze celu ostatecznego jeszcze nie znamy.bo to
co
> > napisałes to zabrzmiało tak jakbyś napisal,że wszystko juz zostało
odkryte
> > bo ty nie widzisz nowych rzeczy do odkrycia
>
> Odkrywanie nowych rzeczy tylko precyzuje nasz model świata fizycznego.
popełniłes bład logiczny juz w pierwszym zdaniu.odkrywanie nowych rzeczy
precyzuje tylko naszą wiedze a nie model swiata fizycznego
> Są jak wiesz, jeszcze inne modele świata. Który jest słuszny, nie wiemy.
> Jedyne co pewne, to to, że istnieje życie i daje sobie doskonale radę.
skąd ta nagła zmiana i stwierdzenie ,że tak naprawde to nie wiele wiemy o
zyciu oprocz tego ,że jest.
> Geny,( czyli informacja) sprzed miliarda lat istnieją dalej, są
przekazywane
> i rozpowszechniane. Wszystko inne zostało zniszczone, zmienione.
Kontynenty
> były zalewane morzami, dna mórz wynoszone do góry, a życie istnieje i nic
> nie zapowiada jego kresowi. Najwyżej zmieni się i dostosuje.
LOL
to ty nie słyszałeś o tym,ze geny również podlegają ewolucji.
Można
> powiedzieć, że celem życia jest przeniesienie informacji z przeszłości w
> przyszłość. Po co? Może ta informacja jest samolubna? Gdzieś obił mi się o
> uszy tytuł: "Samolubny gen"
oj Leszek chłopski filozof z ciebie .musisz poczytac troche o rzeczach na
temat których chcesz dyskutować
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
175. Data: 2004-10-01 16:16:06
Temat: Re: Nowa dieta
Użytkownik "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:cjjonp$dgg$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał
w
> wiadomości news:cjjfpa$8$1@news.onet.pl...
>
> > Widzisz... i tu by się przydały takie konkretne długoterminowe
> > naukowe badania nad DO z dużą liczbą badanych osób, z grupą
> > kontrolną i przede wszystkim przy zastosowaniu całkowicie
> > kontrolowanego całodobowego żywienia optymalnego wg jednej
> > receptury.
>
> a poki nie ma badań i wyników to polecanie tej diety innym jest
zwykłym ku....stwem
Ku....stwo to ja widzę tu:
http://naukowcy.republika.pl/strglowna.html
http://www.naukowcy.republika.pl/refbezglowy.html
http://www.naukowcy.republika.pl/bazakbn.html
> jako pkt 4 proponuje wpisanie ,że zasada DO jest szybkie zdrowienie
ze wszystkich chorób .jesli zdrowienie nie nastepuje to znaczy ze
człowiek
> mieniacy sie mianem optymalnego zle stosuje diete kwasniewskiego
I jak tu z takimi uwagami dyskutować?... znowu straciłeś cierpliwość
do dyskusji...
> uscislij to dodając ,że chodzi o weglowodany o wysokim
IG,weglowodany
> wysokoprzetworzone i weglowodany w połączeniu z tłuszczem.
> jesli tego nie zrobisz to mijasz sie z prawda.
A SAM sobie uściślaj.
Można przecież unikać węglowodanów (lub je preferować) według
najprzeróżniejszych kryteriów, np. ze zwględu na kolor, smak, wygląd,
konsystencję, albo na przykład unikania wszystkiego co zaczyna się na
literę "m", albo "s", albo wszystkiego co wyrosło u nas w Polsce... ;>
Ja nie stosuję żadnego z tych kryteriów, ja się trzymam konkretnych
gramowych ilości zjadanych węglowdanów na dobę w granicach 30-50 g
i jest gut, ale JEDNOCZEŚNIE muszę mieć na uwadze ilość B i T.
I wtedy to działa jak ja trzeba.
> > Gdyby wszyscy myśleli w ten sposób, to pewnie nadal byśmy
siedzieli
> > w jaskiniach, albo na drzewach... oczywiście jeżeli inny
> > wysokorozwinięty gatunek by nam na to pozwolił... ;)
>
> ale skoro juz nam się udało wyjsc z jaskiń to nie cofajmy się
intelektualnie do epoki jaskiniowej
No właśnie... i nie ulegajmy instynktom stadnym.
--
Krystyna [na DO od 06.06.98 r.]
Nieprzewidziane skutki zamierzonego działania są najczęstszą przyczyną
chorób cywilizacyjnych. Julian Aleksandrowicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
176. Data: 2004-10-01 17:05:45
Temat: Re: Nowa dietaLeszek Serdyński napisał:
>> A tak, ze "dieta niskokaloryczna" to pojecie okreslajace pewien zakres
>> kilokalorii a nie stosunek do rzeczywistego zapotrzebowania.
>> Dokladniej chodzi o podstawowa, spoczynkowa przemiane materii, zalezna
>> tylko od plci i wagi (z niewielkimi odchyleniami).
>
>Niestety bzdury piszesz panie doktorze. Zapomniało się już o podstawowych
>przemianach energetycznych w komórce.
>Inne bedzie zapotrzebowanie energetyczne na podtrzymanie szlaku glikolizy
>przerabiającego pół kg glukozy na dobę, a inne na podtrzymanie szlaku beta
>oksydacji przerabiającego 120 g kwasów tłuszczowych.
>Dla przypomnienia - szlak glikolizy liczy kilkanaście enzymów, a szlak beta
>oksydacji jeden kompleks kilkuenzymowy.
Skoro jestes az tak dokladny to prosze bardzo. Jaki procent kalorii
uzyskasz ze spalania weglowodanow, a jaki tluszczy? Uwzgledniajac
roznice w szlakach metabolicznych...
>Druga sprawa, to zjadanie przez opty ściśle określonych ilości białka, tylko
>tyle ile potrzeba do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Nie występuje
>zapotrzebowanie na energię konieczną do utylizacji (ATP zależnej)
>niepotrzebnie zjedzonego białka.
To mrzonki. Nawet jesli dostarczysz tyle ile zuzyjesz, dokladnie co do
aminokwasu, to i tak organizm czesc sam zsyntetyzuje, a rozlozy troche
wiecej.
>Nie jest więc prawdą, że dla każdego niezależnie od diety (zależna od wieku
>i wagi) istnieje taka sama podstawowa szybkość metabolizmu.
Mysle, ze roznice sa niewielkie (choc zapewne sa), na tyle, aby uznac
je za malo istotne.
> Dieta
>> niskokaloryczna to taka, ktora nie wyrowna Twojego zapotrzebowania na
>> energie nawet jesli caly dzien bedziesz lezec bez ruchu.
>
>Więc w moim przypadku 1500 kcal nie będzie dietą niskokaloryczną. Cały dzień
>coś robię: jeżdżę samochodem, podczepiam, albo odczepiam przyczepkę, ładuję
>worki z ziemią, torfem, sprzęt, drzewka, krzewy (czasami ciężkie), kopię
>dołki i t.d. Jeżeli przekraczam 1500 kcal to zaczynam tyć. Jaką ilość kcal
>nazwał byś dla mnie dietą niskokaloryczną?
Rozumiem, ze dokladnie wazysz i liczysz co jesz? :)
Zapomniales dodac, ze podstawowa przemiana materii zalezy tez np od
hormonow tarczycy. Tu roznice moga byc juz naprawde spore. Nie polecam
jednak nikomu sztucznej nadczynnosci tarczycy jako diety. ;)
Pozdrawiam z Wroclawia
--
GG: 1420703 GSM: +48 606 397 233
Homepage: http://medyczne.com/ (ICD-9, ICD-10, LEP)
Robot: http://medyczne.com/robot/
Adv: http://medyczne.com/biuro/21.cgi (PHP, MySQL, e-mail, SSL,
CGI, autoresponder etc.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
177. Data: 2004-10-01 17:12:21
Temat: Re: Nowa dietaKrystyna*Opty* napisał:
>Mężczyzno. A gdy jedne zaprzeczają innym, robionym wcześniej?
>Na przykład nowa piramida żywieniowa.
Czy az tak sie rozni?
>> Coraz bardziej chore? Pierwsze slysze.
>
>Dobre... ;)
>Może udaj się do laryngologa.
Wyrecz mnie i napisz skad te wnioski?
>*Właściwszą nazwą jest nazwa "Żywienie Optymalne" ponieważ jest
>żywieniem zalecanym na stałe. Nazwa "dieta" kojarzy się ze stosowaniem
>tylko przez określony czas, jako wspomagająca forma leczenia.
Wlasnie, wlasnie. Kwestia terminologi. To Dieta Kwasniewskiego, nawet
nie Dieta Optymalna a na pewno nie Zywienie Optymalne. I tu mam
propozycje do wszystkich przeciwnikow DO. Uzywajmy nazwy Dieta
Kwasniewskiego. Ewentualnie Dieta Kwasniewskiego zwana Dieta
Optymalna. ;)
Pozdrawiam z Wroclawia
--
GG: 1420703 GSM: +48 606 397 233
Homepage: http://medyczne.com/ (ICD-9, ICD-10, LEP)
Robot: http://medyczne.com/robot/
Adv: http://medyczne.com/biuro/21.cgi (PHP, MySQL, e-mail, SSL,
CGI, autoresponder etc.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
178. Data: 2004-10-01 17:39:39
Temat: Re: Nowa dietaKrystyna*Opty* napisał:
>1. Niepodjadanie jest _zasadą_ DO.
>2. Istotą jest, że właśnie TA dieta zlikwidowała u mnie chęć
>podjadania, czyli tym samym informuję cię, że moje niekursowanie do
>lodówki NIE JEST wynikiem mojej silnej woli, po to żeby twardo trzymać
>się zasady DO, ale jest autentyczną niechęcią podjadania wypracowaną
>właśnie dłuższym stosowaniem DO... :)
Powiem Ci, Krystyno, ze stosujac inna niz DK diete tez udalo mi sie
uzyskac efekt braku checi podjadania i brak glodu pomimo zaprzestania
jedzenia po 18. Nie jest to proste bo glod przez kilka dni jest silny.
Bardzo pomaga w tym na pewno wczesniejsze "wykopanie" z diety
slodkosci: napoje, soki, slodycze, ciasta. Generalnie pozbycie sie w
mozliwie ekstremalny sposob cukrow prostych z diety bardzo poprawia
mechanizm sytosc/glod.
>U zwierząt mięsożernych pobieranie posiłków trwa krótko, z czego
>wynika, że mięso jest naturalnym koncentratem wszystkich potrzebnych
>do życia składników i jednorazowa porcja w ciągu doby, a nawet raz na
>kilka dni pokrywa zapotrzebowanie mięsożercy.
Tylko, ze czlowiek nie jest miesozerca... Nie jest tez roslinozerca.
Czlowiek jest przystosowany do jedzenia wszystkiego. I to jest jego
ewolucyjny wynalazek (jeden z wielu). ;)
>Dowodzi tego, że jaka by to nie była dieta -> węglowodany w dużej
>ilości po prostu szkodzą i niszczą ludzki organizm.
Zgoda z olbrzymim naciskiem na cukry proste. (jakze to milo sie
zgadzac ;) )
Pozdrawiam z Wroclawia
--
GG: 1420703 GSM: +48 606 397 233
Homepage: http://medyczne.com/ (ICD-9, ICD-10, LEP)
Robot: http://medyczne.com/robot/
Adv: http://medyczne.com/biuro/21.cgi (PHP, MySQL, e-mail, SSL,
CGI, autoresponder etc.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
179. Data: 2004-10-01 20:14:38
Temat: Re: Nowa dieta
Użytkownik "Artur Makowski MD" <n...@m...com> napisał w
wiadomości news:cjk4q2$hrb$1@news.onet.pl...
> Krystyna*Opty* napisał:
> Powiem Ci, Krystyno, ze stosujac inna niz DK diete tez udalo mi sie
> uzyskac efekt braku checi podjadania i brak glodu pomimo
zaprzestania
> jedzenia po 18. Nie jest to proste bo glod przez kilka dni jest
silny.
> Bardzo pomaga w tym na pewno wczesniejsze "wykopanie" z diety
> slodkosci: napoje, soki, slodycze, ciasta. Generalnie pozbycie sie w
> mozliwie ekstremalny sposob cukrow prostych z diety bardzo poprawia
> mechanizm sytosc/glod.
Gratuluję :)
> >U zwierząt mięsożernych pobieranie posiłków trwa krótko, z czego
> >wynika, że mięso jest naturalnym koncentratem wszystkich
potrzebnych
> >do życia składników i jednorazowa porcja w ciągu doby, a nawet raz
na kilka dni pokrywa zapotrzebowanie mięsożercy.
>
> Tylko, ze czlowiek nie jest miesozerca... Nie jest tez roslinozerca.
> Czlowiek jest przystosowany do jedzenia wszystkiego. I to jest jego
> ewolucyjny wynalazek (jeden z wielu). ;)
Dokładnie. Dlatego rozsądnym jest jeść produkty i pochodzenia
zwierzęcego i roślinnego.
> >Dowodzi tego, że jaka by to nie była dieta -> węglowodany w dużej
> >ilości po prostu szkodzą i niszczą ludzki organizm.
>
> Zgoda z olbrzymim naciskiem na cukry proste. (jakze to milo sie
> zgadzac ;) )
Tak jest. Z olbrzymim naciskiem na proste :) Jakże miło zgadzać się,
pzrynajmniej w sprawach zasadniczych... I byłoby jeszcze milej,
gdyby nie ten diabeł, który tkwi w szczegółach... ;\
--
Krystyna [na DO od 06.06.98 r.]
Słodkie życie słono kosztuje. Józef Bułatowicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
180. Data: 2004-10-01 21:13:55
Temat: Re: Nowa dietaKrystyna*Opty* napisał:
>Dokładnie. Dlatego rozsądnym jest jeść produkty i pochodzenia
>zwierzęcego i roślinnego.
Zgoda. :)
>> >Dowodzi tego, że jaka by to nie była dieta -> węglowodany w dużej
>> >ilości po prostu szkodzą i niszczą ludzki organizm.
>>
>> Zgoda z olbrzymim naciskiem na cukry proste. (jakze to milo sie
>> zgadzac ;) )
>
>Tak jest. Z olbrzymim naciskiem na proste :) Jakże miło zgadzać się,
>pzrynajmniej w sprawach zasadniczych... I byłoby jeszcze milej,
>gdyby nie ten diabeł, który tkwi w szczegółach... ;\
Dokladnie. :)
Nienetykietowe tylko dwa slowa komentarza, ale chyba mi ludziska
wybacza. ;)
Pozdrawiam z Wroclawia
--
GG: 1420703 GSM: +48 606 397 233
Homepage: http://medyczne.com/ (ICD-9, ICD-10, LEP)
Robot: http://medyczne.com/robot/
Adv: http://medyczne.com/biuro/21.cgi (PHP, MySQL, e-mail, SSL,
CGI, autoresponder etc.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |