Data: 2009-07-24 08:48:59
Temat: Re: Nowa pralka
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 24 Jul 2009 05:31:02 +0200, Panslavista napisał(a):
> (...)ale każdy program suszenia zaczynał
> się od zmoczenia prania - takie dodatkowe płukanie.
?
:-O
> Ogólnie to rzeźbienie w GWnie jest. Posłuchaj mnie i stwórz sobie tę
> linię technologiczną, w końcu jest ona aby ułatwić życie ujmując pracy. Na
> dodatek można przeskoczyć poszczególne operacje, np. w prasowalnicy
> błyskawicznie wyprasować (z parowaniem) pościel wysuszoną na sznurkach.
To robię w maglownicy - magluję lekko wilgotne ręczniki i pościel nawet nie
wszystką, bo tej z kory nie muszę, a płócienna i tak już mi się kończy, co
z żalem stwierdzam - jest nie do kupienia taka porządna, z białego
prawdziwego płotna, jak miałam jeszcze "z domu".
> I mieć dodatkowy czas na pieszczoty męża...
Starczy mi tego, co jest, nie narzekam, a prasowania i tak unikam jak ognia
- tylko mężowskie koszule, spodnie, moje bluzki, dżinsy. Żelazko na parę mi
tylko potrzebne, to tak. A wnuki (przyszłe) - nie kroi się, aby były przy
nas na dłużej, co się tam będę zaopatrywać na zapas :-)
|