| « poprzedni wątek | następny wątek » |
421. Data: 2011-01-03 19:02:08
Temat: Re: Nowy Rok
Temat: Re: Nowy Rok
Wiadomość:
Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
> > Dnia Mon, 03 Jan 2011 19:34:57 +0100, Paulinka napisaďż˝(a):
> >
> >> Ikselka pisze:
> >>
> >>
> >>> Ale skontwiesh, ze glob nie ma powod�w do cz�stej zmiany nastroju? - z
> >>> tego, co przeszed�, to same wspomnienia maj� prawo go wyka�cza�
nerwowo. A
> >>> tutaj si� ratuje przed nimi - rozmow� z lud�mi o d... marynie cho�by.
> >> No to wracamy do sedna, czyli mojego podkre�lam _mojego wra�enia_ , �e
> >> jest niestabilny emocjonalnie.
> >
> > A, tego nie zaznaczy�a� wcze�niej, �e to "Twoje wra�enie".
Sformu�owa�a� to
> > raczej jak wszechobowi�zuj�c� diagnoz�.
>
> Na maturze zdaje si� nie rozdawali dyplom�w z psychiatrii.
>
> >>>>>>>> niekontrolowana agresja,
> >>>>>>> Tylko przekle�stwa i inwektywy, no hola - agresja to co� wi�cej.
> >>>>>> Oczywi�cie to 'tylko' przekle�stwa i inwektywy. Czego si� mo�na
by�o
> >>>>>> wi�cej po Tobie spodziewa�.
> >>>>> Oczywi�cie. Bo pod byle budk� z piwem zapewne te� dopatrujesz si�
agresji.
> >>>>> Ja nie. Ja po prostu wiem, �e niekt�rzy ludzie, w praktyce zupe�nie
> >>>>> nieagresywni, nie umiej� si� wyra�a� inaczej, ni� przy pomocy
przekle�stw,
> >>>>> a czasem po prostu nie s� w stanie inaczej wy�adowywac swych napi�� -
ale
> >>>>> od tego do agresji jeszcze ca�a niesko�czono��. Nosz kurwa ma� ;-)
> >>>> My�l�, �e globa od pan�w spod budki z piwem sporo dzieli. I jest to
> >>>> akurat komplement dla globa.
> >>> No dobrze myslisz - w�a�nie mi chodzi�o o naprowadzenie Ci� na t�
my�l.
> >> A ja mia�am akurat inne spostrze�enie. My�l�, �e glob powinien sobie
> >> umie� radzi� z wyra�aniem negatywnych emocji w inny spos�b ni�
> >> inwektywy. Tym bardziej, �e to nie jest jaka� 'kurwa' rzucona w
> >> przestrzeďż˝, ale skierowana konkretnie ku konkretnym osobom.
> >
> > Owszem, powinien. Tyle rzeczy sie powinno, a nie robi...
>
> Powalona tym celnym argumentem, nie �miem ju� nic wi�cej napisa� w
> temacie inwektyw globa.
>
> >>> Bo pod budkďż˝ z piwem raczej nie spotykam agresji.
> >> Takowe ju� od dawna nie istniej�, a nawet je�li piszesz o nich w
> >> przeno�ni,
> >
> > Tak piszďż˝.
> >
> >> to chyba rzadko bywasz w takich miejscach.
> >
> > Wystarczy, �e bywam na ulicy, w szko�ach, w kinie, na dworcu, w dowolnym
> > miejscu publicznym - s�ysze co drugie s�owo "kurwa" w normalnej rozmowie
> > normalnych ludzi, albo jako wyraz ich zdziwienia czy nieakceptacji,
> > machinalnie wypowiadane.
>
> Wypowiadane do rozm�wc�w. Np Ty g�upia kurwo, nie rozumiesz, co do
> ciebie m�wi�? W tym w�a�nie kontek�cie?
>
> >>>>>>>> na przemian z niczym
> >>>>>>>> nieuzasadnion� weso�o�ci�,
> >>>>>>> Nie widz� braku uzasadnienia weso�o�ci globka. Jest weso�y kiedy
trzeba,
> >>>>>>> tzn kiedy ma pow�d.
> >>>>>> Mo�na by� dla niego buraczan� dam� z zadart� dupa, a za chwilk�
mi�o
> >>>>>> konwersowaďż˝. Przecieďż˝ to takie logiczne.
> >>>>> Typowe dla wszystkich zwyk�ych ludzi, nawet tutaj. Zapomina si� urazy.
Nie
> >>>>> powinno siďż˝?
> >>>> Urazy ? O czym Ty piszesz? Ja m�wi� o o przechodzeniu do porz�dku
> >>>> dziennego z wiadra pomyj do s�odkiego dziubdziania. Nie to nie jest
> >>>> normalne.
> >>> Jest. Kiedy si� uzyskuje zrozumienie, po wcze�niejszym tzw trudnym
> >>> docieraniu siďż˝.
> >> Urazy, docieranie si� mo�e daruj sobie te eufemizmy.
>
> > Uraz to mo�e by� nawet urwanie nogi albo wybicie oka. Nawet taki uraz mo�na
> > wybaczy�, jak si� ma pow�d.
>
> To mo�e napisz mi, bo chyba tu si� clou zasadza, co Ci� tak konkretnie
> ruszy�o w przypadku sytuacji globa, �e jeste� w stanie naci�gn��
ka�dy
> argument jak przyma�� marynark�.
>
>
> >>>> Po pierwsze nie ca�e p.s.p. reaguje w ten sam spos�b, a po drugie mamy
> >>>> obiektywnie wi�ksze szanse na kontakt w r�nych dyskusjach,
> >>>> niekoniecznie zapalnych.
> >>> Wi�ksze, ni� pani s�dzina w s�dzie?
> >> Ile pani w sadzie po�wi�ci czasu na t� konkretn� spraw�?
>
> > Nie ile czasu, tylko ile ch�ci, zaanga�owania i wnikliwo�ci.
>
> Sporo mnie ni� my tu wszyscy razem wzi�ci.
>
> >>>>>> By�a� �askawa to nawet podeprze� jak zwykle
> >>>>>> przyk�adem z �ycia wzi�tym o z�ym policjancie i dobrej XL.
> >>>>> Bo to dobry przyk�ad. Bardzo dobry. TYPOWY.
> >>>> Raczej stereotypowy. Jak wszystko, czego siďż˝ dotkniesz.
> >>> Ju� Ty mi nie t�umacz, jaka nasza policja jest cacy.
> >> Ju� Ty mi nie ka� s�dzi�, �e ka�de Twoje z�e do�wiadczenie jest
> >> normalnym stanem rzeczy w Polsce.
> >
> > Jasne - bo tylko mnie si� zdarzaj� te "nienormalne"do�wiadczenia :->
>
> Tobie to raczej ekstremalne ;)
>
> p/s Mam nieodparte wra�enie, �e traktujesz mnie w tej dyskusji jako
> osob� co najmniej niepe�nosprawn�. Nic mi nie jest, wi�c wy�a� z tej
> owczej sk�ry :-)
>
> --
>
> Paulinka
A może w końcu dojdzie do ciebie, że jesteś na tyle ciemna ,że nie
umiesz poprawnie odczytać zachowań globa, bo można się zawyjaśniać a
tumaństwo i tak swoje, z próżności oceniające coś czego nie rozumie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
422. Data: 2011-01-03 19:02:25
Temat: Re: Nowy RokDnia Mon, 3 Jan 2011 19:55:41 +0100, Ikselka napisał(a):
> Dnia Mon, 3 Jan 2011 10:46:25 -0800 (PST), glob napisał(a):
>
>> Osoba po gwałcie też ma normalne
>> emocje, zgodne z tym przez co przeszła, to że ty nie potrafisz tego
>> zrozumieć pokazuje jak bardzo jesteś ograniczona.
>
> Tak, jak nie zrozumie ktoś,
tzn "kogoś"
> kto licząc na działanie prawa był zastraszany
> przez "stróży prawa".
j.p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
423. Data: 2011-01-03 19:03:04
Temat: Re: Nowy Rokglob pisze:
>
> Paulinka napisał(a):
>> glob pisze:
>>
>>> M�wi�em do�� podobnie, tu nie ma oporu rzeczywisto�ci, a pozatym samo
>>> pisanie uwypukla pewne cechy w rzeczywisto�ci mniej dostrzegalne. Ja
>>> nie b�de dzia�a� po swojemu to si� zagubi�, ale rady innych os�b
mogďż˝
>>> mi pom�c jako narz�dzia.
>> W sprawie o wy�udzenie, jak sadz�, jest s�owo przeciwko s�owu.
>> Jakie masz szans� na wygran� w s�dzie, na odwo�anie si� od wyroku, na
>> kasacj�, na cokolwiek, co zmieni Twoj� sytuacj�, je�li nawet tutaj
>> deklarujesz, �e buractwo trzeba powiesi�?
> Jeśli nie ma dla nich prawa , mamy prawo użyć obrony własnej. I w tym
> momencie walczymy o prawo do obrony. Sprawa wygrana , a w Sztrazburgu
> napewno.
No to wyjaśnij na czym ma polegać to 'powieszenie', bo zakładam, że nie
zamierzasz komuś powiesić stryczka na szyi i kopnąć w krzesło.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
424. Data: 2011-01-03 19:03:58
Temat: Re: Nowy RokIkselka pisze:
> Dnia Mon, 03 Jan 2011 19:39:49 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> glob pisze:
>>
>>>> Ju� Ty mi nie t�umacz, jaka nasza policja jest cacy.
>>> Dokładnie , poczułaś to że to nie były proste przejścia. Oni nie zdają
>>> sobie z tego sprawy.
>> W analogiczny sposób XL Ci próbowała wyjaśnić, że nie można sądzić
>> wszystkich księży wg tych, który sprzeniewierzyli się swojej wierze.
>
> O ile prawdziwa wiara (moja, owszem) nie załamie się przez wszystkich
> podłych księży, o tyle przez paru skorumpowanych policjantów trwale
> załamało się moje poczucie bezpieczeństwa - ono nie ma polegac na wierze,
> tylko na pewności.
A czy argumentem wtedy nie było to, że wszyscy jesteśmy tylko ułomnymi,
grzesznymi ludźmi?
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
425. Data: 2011-01-03 19:04:39
Temat: Re: Nowy RokIkselka pisze:
> Dnia Mon, 03 Jan 2011 19:43:16 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> glob pisze:
>>
>>> Mówiłem dość podobnie, tu nie ma oporu rzeczywistości, a pozatym samo
>>> pisanie uwypukla pewne cechy w rzeczywistości mniej dostrzegalne. Ja
>>> nie będe działał po swojemu to się zagubię, ale rady innych osób mogą
>>> mi pomóc jako narzędzia.
>> W sprawie o wyłudzenie, jak sadzę, jest słowo przeciwko słowu.
>> Jakie masz szansę na wygraną w sądzie, na odwołanie się od wyroku, na
>> kasację, na cokolwiek, co zmieni Twoją sytuację, jeśli nawet tutaj
>> deklarujesz, że buractwo trzeba powiesić?
>
> Ja to globkowe "wieszanie" traktuję jak Nieznalskiej genitalia na krzyzu
> raczej. Sprzeciwiam się, ale nie biorę dosłownie. No daj spokój.
I w jaki sposób miałby to zrobić? Zamówić wierszówkę w Metrze?
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
426. Data: 2011-01-03 19:05:27
Temat: Re: Nowy RokIkselka pisze:
> Dnia Mon, 3 Jan 2011 10:46:25 -0800 (PST), glob napisał(a):
>
>> Osoba po gwałcie też ma normalne
>> emocje, zgodne z tym przez co przeszła, to że ty nie potrafisz tego
>> zrozumieć pokazuje jak bardzo jesteś ograniczona.
>
> Tak, jak nie zrozumie ktoś, kto licząc na działanie prawa był zastraszany
> przez "stróży prawa".
Równie dobrze możesz się leczyć sama w domu, bo być może trafisz na
lekarza-konowała...
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
427. Data: 2011-01-03 19:05:54
Temat: Re: Nowy Rok
Ikselka napisał(a):
> Dnia Mon, 3 Jan 2011 10:46:25 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>
> > Osoba po gwa�cie te� ma normalne
> > emocje, zgodne z tym przez co przesz�a, to �e ty nie potrafisz tego
> > zrozumieďż˝ pokazuje jak bardzo jesteďż˝ ograniczona.
>
> Tak, jak nie zrozumie kto�, kto licz�c na dzia�anie prawa by� zastraszany
> przez "str�y prawa".
Dokładnie, normalnie mają bronić ofiar. Skrajna patologia staneła po
stronie przestępców by dalej katować ofiarę---to się nazywa
zwyrodnialcy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
428. Data: 2011-01-03 19:05:58
Temat: Re: Nowy RokIkselka pisze:
> Dnia Mon, 03 Jan 2011 19:47:17 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>> (...)Tak samo nie możesz np MNIE posądzać, że w sądzie będę wymachiwać
emocjami.
>>>>>>> od tego mam grupy. Byłam w sądzie kilka razy, w sprawie dla mnie dosyć
>>>>>>> bulwersującej,(...)byłam odbierana jako
>>>>>>> "żelazna dama" - to określenie jednego ze świadków :-)
>>>>>>> Który z moich wizerunków jest prawdziwy? - tamten w sądzie czy ten mój
>>>>>>> tutaj? Możesz stwierdzić? Nie. Możesz tylko nie uwierzyć w tamten, bo takie
>>>>>>> jest Twoje do mnie nastawienie, ze popsułoby Ci to pracowicie konstruowaną
>>>>>>> układankę na mój temat 3-)
>>>>>> Pewne sytuacje wymagają określonego zachowania. Myślę, że dla osób
>>>>>> dojrzałych i dorosłych nie powinno to być żadne zaskoczenie.
>>>>> A pisanie w grupach to oczywiście zobowiązanie do ścisłego trzymania się
>>>>> swojego realnego, dorosłego, dojrzałego wizerunku, pod rygorem...???
>>>>> 3-)
>>>> Pod rygorem utraty wiarygodności.
>>> Łał, straszne!
>>> :-)
>> Dla tych, dla których wiarygodność jest ważną cechą to zaiste straszne.
>
> Paulinka - wiarygodność jest ważna w realu. Usenet to jedna wielka gromadna
> złuda :-)
Dobrze wiedzieć. Pozwól, że wykorzystam w miarę potrzeb.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
429. Data: 2011-01-03 19:07:21
Temat: Re: Nowy RokW dniu 2011-01-03 19:07, Ikselka pisze:
> A jeśli nie?
> Czy ja nie wydałam Ci się nieco inna w realu, niż tutaj? Hę?
Zdziwię Cię, jeśli powiem, że niezabardzo? Chyba pisałam już o tym?
Zaskoczyło mnie wyłącznie to, jak bardzo byłaś rozemocjonowana. Poza tym
nic więcej. W sumie żadna z osób, które spotkałam w realu (nie było ich
wiele, przyznaję) nie zaskoczyła mnie zbytnio.
>> A jeżeli otwarcie mu o tym mówię (bo sprawa jest po
>> prostu poważna) zamiast głaskać go w tym momencie po główce, to na pewno
>> nie robię tego z pobudek sadystycznych.
>>
>
> Ale operujesz sloganami. To nic nie wnosi.
Może to i slogan, ale niestety czasami i slogany mają rację bytu. Wiem,
to przykre, wolałoby się, żeby ten świat wokół nas był wciąż taki
niezwykły i wyjątkowy. Też mam czasami takie omamy. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
430. Data: 2011-01-03 19:08:22
Temat: Re: Nowy RokDnia Mon, 03 Jan 2011 20:01:54 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-03 19:50, Ikselka pisze:
>
>> W sytuacjach tzw kardynalnych to własnie ja, ta spontaniczna i emocjonalna,
>> kiedy inni (mężczyźni! - ojciec i brat) umieli tylko pokazowo mdleć oraz
>> słaniać się na nogach, jako jedyna potrafiłam zachować przytomność umysłu:
>> to ze mną rozmawiali lekarze o beznadziejnym stanie mojej mamy, to ja
>> codziennie odwiedzałam ją w szpitalu lub godzinami przesiadywałam pod jej
>> drzwiami (oni nie - bo to za ciężkie było, trauma, rozumiesz), to do mnie
>> zwracała się sędzina w sądzie jako do jedynej osoby wiarygodnej i będącej w
>> stanie rzeczowo odpowiedzieć na pytania, to ja musiałam w zakładzie
>> pogrzebowym załatwiać wszystko (ojciec i brat wymiękli), to ze mną chcą
>> przebywać ludzie (nawet ci na co dzień nieufni) w ciężkich dla nich
>> sytuacjach w realu... itd.
>
> To akurat rozumiem, bo kobietom w ogóle jest łatwiej dostosowywać się do
> takich krytycznych, ale jednak bądź co bądź życiowych sytuacji.
> Miałam to samo np. kiedy moja córka rozwaliła sobie łuk brwiowy i krew
> jej tryskała, to mąż tracił głowę, a ja byłam spokojna jak nigdy.
> Podobnie było, kiedy teść miał u nas wypadek, a tyle krwi nie widziałam
> nigdy w życiu. Kobiety biologicznie są przygotowane chociażby na ciążę,
> która jest związana z ciałem, krwią, bólem itd. i dzięki temu lepiej
> odnajdują się w chorobie najbliższych.
> Sprawa sądowa, w której chodzi o międzyludzkie relacje albo krzywdy np.
> materialne, to chyba jednak coś innego. No ale może i do tego można się
> jakoś przygotować.
>
Nie można. Nie da się przygotować na wszelkie traumy. Po prostu jedni (jak
ja) dostają wtedy "żelazo w kręgosłup" (takie mam odczucie o sobie po
traumach), a inni "mdleją" - z wygody albo z powodu istotnie słabej
konstrukcji psychicznej.
Mój ojciec i brat pomimo tych doświadczeń ze mną nadal uważali mnie za
słabą i emocjonalną w ten szczególny deprecjonujacy sposób, bo wygodnie im
było nie pamiętać, jak za przeproszeniem s..li w gacie, kiedy ja byłam
jedyną przytomną osobą i to do mnie zwracano się po decyzje i ratunek, a
nie do nich...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |