Data: 2007-11-18 14:30:28
Temat: Re: Nowy dach i... cieknie. Co robić?
Od: s...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Moja ciocia (80 l.) mieszka sama na poddaszu w zabytkowej kamienicy w
> centrum. Kilka lat temu w ramach wielkiego remontu wymieniono tam całe
> pokrycie dachowe. Niestety natychmiast okazało się, że stary dach
> poniemiecki był lepszy od nowego - nie przeciekał aż tak bardzo. W imieniu
> cioci pisałem wiele skarg do administracji, która zarządza tym budynkiem.
> Bezskutecznie, raz nawet odpisali bezczelnie, że nieszczelności zostały
> naprawione. Dwie ściany w mieszkaniu są w stanie tragicznym, na klatce
> schodowej tynk odpada wielkimi płatami.
> Czy ktokolwiek ma może doświadczenie w takich sprawach? Do kogo się zwrócić
> o pomoc, bo jak widać administracja sama z siebie nigdy nic nie zrobi.
> Będę wdzięczny - w imieniu cioci - za każdą odpowiedź
>
>
Domniemywam, że Twoja ciocia mieszka w lokalu tzw. "czynszowym", czyli w
rzeczywistości wynajmuje od miasta ("administracja" jest tu posrednikiem w
zarzadzaniu). Uważam, zatem, że jak najbardziej powinna się domagać od
własciciela należytego wykonania usługi - czyli zamieszkiwania w wynajmowanym
lokalu w godziwych warunkach.
Zdaniem moim, przed napisaniem kolejnego, tym razem juz konkretnego pisma
do "administracji" z opisam całej sytuacji, dobrze bedzie zebrać dokumentację,
czyli porobic zdjecia odpadajacych tynków, zacieków, itp. Dobrze też bedzie
dodać informacje o regularnym płaceniu i niezaleganiu z czynszem, opłatami.
Być może jeszcze jakieś pomocne informacje w sporządzeniu pisma uzyskasz tu (są
tam kontakty do Rzeczników konsumentów)
http://e-konsument.pl/
i/lub tu:
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?st
ory=314
A jesli i to nie pomoże... No cóz, pozostanie chyba tylko droga sądowa...
pozdrawiam -
Stanley
P.S. A moze zamiast pism, straszenia sądami "administracji", itp., bardziej
skuteczna będzie najpierw rozmowa np. z burmistrzem miasta?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|