Data: 2008-10-27 20:20:57
Temat: Re: Nowy i nowy trawnik
Od: "kris" <K...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
--
> Dobrze, to teraz "na poważnie": trawnik, wbrew pozorom, to jedna z
> nabardziej pracochłonnych form ogrodniczych. >
Uprawa np jednego krzewu róży też może być pracochłonna- zależy jakie kto ma
wymgania co do efektu końcowego i jak sobie organizuje prace.
Ja mam 400m.kw trawnika+ dokoła zywopłt z ałyczy i ligustra+ 12 krzewów
malin. Na ogarniecie tego poswięcam kilka godzin tygodniowo wiec nie jest to
pracochłonne a z efektu jestem zadowolony.
Pewnie dla Ciebie mój trawnik to"połać zmierzwionej, podeschniętej trawy
poprzerastanej koniczyną, mleczem i innymi chwastami ". Dla mnie jest on
wystarczajacy. Nie jestem perfekcjonistą- dla mnie trwanik słuzy do
chodzenia po nim, samochód do jeżdżenia a kosiarka do koszenia. do kopania
trawnika używałem najtańszego szpadla z Castoramy(a nie np Fiskarsa),
nasiona traw też najzwyklejsze(a niie jakieś super wyselekcjonowane itp)
trwa urosła piekna zielona, raz na dwa tygodnie ja kosiłem, ze dwa razy
posypałem nawozem i taki trawnik spełnia moje wymagania- jest ładny zielony,
przyjemnie sie po nim chodzi można spokojnie rozpalic gilka itp- i chyba nie
jest taki zły bo krety również go odwiedzają.
>
>> Może gościu po prostu na to nie ma czasu, albo nie ma sił ,albo nie ma
>> zdrowia, albo...- powodów może być kilkadziesiąt
>
> To po co się bierze w ogóle za zmiany tego, co było?
Bo nie ma sił, ochoty , checi, nie lubi... bawić się w uprawe kwiatków-
zrobi sobie trawniczek raz na dwa tygodnie go skosi i będzie miał gdzie np
rozpalic grilka czy zaparkować motor.
> Nie rozumiem.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
|