Data: 2008-10-28 13:19:56
Temat: Re: Nowy i nowy trawnik
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 27 Oct 2008 21:20:57 +0100, kris napisał(a):
> --
>> Dobrze, to teraz "na poważnie": trawnik, wbrew pozorom, to jedna z
>> nabardziej pracochłonnych form ogrodniczych. >
> Uprawa np jednego krzewu róży też może być pracochłonna- zależy jakie kto ma
> wymgania co do efektu końcowego i jak sobie organizuje prace.
> Ja mam 400m.kw trawnika+ dokoła zywopłt z ałyczy i ligustra+ 12 krzewów
> malin. Na ogarniecie tego poswięcam kilka godzin tygodniowo wiec nie jest to
> pracochłonne a z efektu jestem zadowolony.
> Pewnie dla Ciebie mój trawnik to"połać zmierzwionej, podeschniętej trawy
> poprzerastanej koniczyną, mleczem i innymi chwastami ". Dla mnie jest on
> wystarczajacy. Nie jestem perfekcjonistą- dla mnie trwanik słuzy do
> chodzenia po nim, samochód do jeżdżenia a kosiarka do koszenia. do kopania
> trawnika używałem najtańszego szpadla z Castoramy(a nie np Fiskarsa),
> nasiona traw też najzwyklejsze(a niie jakieś super wyselekcjonowane itp)
> trwa urosła piekna zielona, raz na dwa tygodnie ja kosiłem, ze dwa razy
> posypałem nawozem i taki trawnik spełnia moje wymagania- jest ładny zielony,
> przyjemnie sie po nim chodzi można spokojnie rozpalic gilka itp- i chyba nie
> jest taki zły bo krety również go odwiedzają.
Wedlug Twoich wymagań - mój hektar dwadzieścia trzy to też trawnik :-)
Jeżdżę po nim i biegam (grilla nie pale, bo nie uznaję), ale lubię swoją
prywatną dżunglę :-)
>>
>>> Może gościu po prostu na to nie ma czasu, albo nie ma sił ,albo nie ma
>>> zdrowia, albo...- powodów może być kilkadziesiąt
>>
>> To po co się bierze w ogóle za zmiany tego, co było?
> Bo nie ma sił, ochoty , checi, nie lubi... bawić się w uprawe kwiatków-
> zrobi sobie trawniczek raz na dwa tygodnie go skosi i będzie miał gdzie np
> rozpalic grilka czy zaparkować motor.
Czyli nie trawnik, lecz klepisko jest mu bardziej potrzebne :->
|