Strona główna Grupy pl.sci.psychologia O co biega z kara smierci ? Re: O co biega z kara smierci ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: O co biega z kara smierci ?

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Nixe" <n...@n...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: O co biega z kara smierci ?
Date: Thu, 8 Dec 2011 10:54:27 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 131
Message-ID: <jbq187$aeg$1@inews.gazeta.pl>
References: <jaqfgt$6qd$1@inews.gazeta.pl>
<M...@n...neostrada.pl>
<1p17pceweyotv.12g1dvlq8g3c0$.dlg@40tude.net> <javep1$2v0$1@news.onet.pl>
<f...@4...net> <javrcv$h2p$1@news.onet.pl>
<a2yfpstrxsgf$.1ig22ommzjxy9.dlg@40tude.net>
<jbi4ra$kt2$1@inews.gazeta.pl>
<1eq7fgjg77fqb$.h9ax200qlw3d.dlg@40tude.net>
<jbohki$gju$1@inews.gazeta.pl> <7...@4...net>
NNTP-Posting-Host: 87-205-4-174.ip.netia.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1323337799 10704 87.205.4.174 (8 Dec 2011 09:49:59 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 8 Dec 2011 09:49:59 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5931
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
X-User: robitussin
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:616543
Ukryj nagłówki


Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości

>>> Nie mogę się z tym zgodzić. Celem nie jest zabicie (często zresztą do
>>> niego
>>> nie dochodzi). Celem jest uratowanie swojego zdrowia/życia w sytuacji
>>> ekstremalnej, jaką jest jego bezpośrednie zagrożenie.

>> Spróbuj więc sobie wyobrazić sytuację, w której jeśli kogoś pierwsza nie
>> zabijesz, to zginiesz sama. Naprawdę nie jest to takie trudne.

> Patrz wyżej.

Patrzę i widzę to samo, co wcześniej :)
Myślę, że uparłaś się trochę widzieć obronę konieczną tylko w sytuacji, gdy
ktoś trzyma Ci
nóż na gardle czy pistolet przy skroni.
Nie zawsze tak to wygląda.

>>> Chyba rzeczywiście się nie dogadamy. Gdyby morderstwo w obronie własnej
>>> było uznawane za morderstwo z premedytacją, tak właśnie by się nazywało.

>> Podobnie jak kara śmierci również nie jest morderstwem z premedytacją.

> Ja uważam, że jest.

Zatem chyba w tym miejscu trzeba będzie podpisać protokół rozbieżności :)

>> Ja chciałam Ci jedynie uzmysłowić, że nie zawsze słowo "premedytacja"
>> musi mieć negatywne konotacje.

> Jeśli rozmawiamy o zabójstwie, to słowo "premedytacja" nigdy nie jest
> pozytywne. Jak może być pozytywne?

A musi mieć pozytywne? Nie wystarczą neutralne?
Nie wiem, jak jeszcze prościej wytłumaczyć, że nie każdy, kto zabija, jest
mordercą, i nie każde zabójstwo, pomimo, że wcześniej zaplanowane, jest
jedynie aktem
godnym potępienia. Nie potrafię wniknąć do Twego umysłu i spowodować, żebyś
przestała widzieć ten problem na zasadzie "albo-albo" :)

>>>> miał na to dłuższy czas (morderca dobijający się do drzwi i grożący
>>>> zabiciem).

>>> Ta sytuacja nie jest do końca jasna, więc nie ustosunkuję się do niej.

>> No więc sama widzisz, że granice obrony własnej mogą być dość rozległe.

> W pewnym momencie obrona własna przestaje nią być.

W którym momencie?

>> A ja owszem. Bynajmniej nie dlatego, że czerpię jakąś przyjemność z
>> cudzej śmierci, tylko dlatego, że mówiąc bardzo prostym językiem -
>> uważam, że sprawiedliwości stało się zadość i że bydlę, które nie
>> potrafiło uszanować cudzego życia, również je straciło.

> Czyli po prostu odwet...

Niekoniecznie, raczej wymierzenie sprawiedliwości. Zemsta byłaby wówczas,
gdybym zabijając osobę bliską zabójcy, pokazała mu, jak czuje się człowiek,
który traci kogoś bliskiego.

> Zemsta, która i tak nie przywróci życia ofierze,

Bo nie taki jest cel kś.
Nic przecież tego życia nie przywróci, także dożywotnie więzienie dla
zabójcy.

> a zabierze kolejne, człowiekowi, który i tak byłby odizolowany (dożywocie
> bez prawa do zwolnienia warunkowego) od społeczeństwa...

I żyłby na jego koszt.
Ale to już było ... zataczamy koło.

> Krótka rozmowa z matką, która straciła trzech synów...
> http://tinyurl.com/bplcknx

Nie obejrzę w tej chwili, bo nie mam głośników. Myślałam, że to jakiś
artykuł do poczytania.
Ale poznaję tę kobietę (ta sprawa miała miejsce w mieście, w którym
mieszkam), tylko nie
bardzo rozumiem, co ten temat ma wspólnego z kś dla mordercy?
Jej dzieci zginęły w wypadku samochodowym. Wprawdzie spowodowanym przez
pijanego kierowcę, co jest jak najbardziej godne potępienia, ale nie
porównujmy tej sytuacji do zbrodni wykonanej z zimną premedytacją.

> Oczywiście. I ja nie próbuję nikogo nakłonić do zmiany poglądów. Próbuję
> jedynie dość jasno przedstawić i uargumentować swoje stanowisko.

Ale ja Twoich argumentów w ogóle nie neguję, więc swojego stanowiska jakoś
specjalnie argumentować nie musisz :)
Wręcz przeciwnie - jestem absolutnie pełna uznania dla Twojej zdolności
wybaczenia, dla Twojego "gestu", że znów się posłużę Zażłóconym, chociaż tak
głęboko, głęboko w duszy mam przeświadczenie, że - jak to ktoś kiedyś fajnie
spuentował w podobnej dyskusji - łatwo jest "zgrywać Matkę Teresę" siedząc w
ciepłym fotelu przed monitorem.
Czyli poglądy poglądami, ale co byśmy czuli faktycznie, gdyby sprawdziło nas
życie, tego się nie wie do samego końca.

>>> Uważam natomiast, że nie powinien być w żadnym wypadku pozbawiony życia.
>>> Dlaczego tak uważam? Ponieważ nie posiadam cech mordercy.

>> To nie ma nic do rzeczy.
>> Myślisz, że ktokolwiek z (przykładowo) powstańców warszawskich miał
>> cechy mordercy?

> Będziemy teraz porównywać akt zemsty do aktu obrony?
> Dyskusja nie będzie miała końca :)

Nie chodziło mi o porównania, tylko o pokazanie, że nie każdy, kto zabije
lub zabił z premedytacją, ma w sobie cechy mordercy.
W czasie WŚ ludzie zabijali przecież nie tylko w_bezpośrednim_akcie obrony.
Obrona może przyjmować przecież również postać ataku.

> Zabójstwo zawsze pozostaje zabójstwem. Zmienne są okoliczności jego
> dokonania, sposoby, powody kierujące ludźmi dokonującymi zabójstwa.
> Zdajesz się, moim zdaniem oczywiście, zapominać o najważniejszym, czyli o
> efekcie końcowym, jakim jest _śmierć_ człowieka, dlatego używasz
> 'zamienników' tegoż słowa (np. poczucie sprawiedliwości, bezpieczeństwo
> społeczeństwa itp), jako usprawiedliwienia i wytłumaczenia dla aktu
> zabójstwa. Tak to odbieram.

I dobrze to odbierasz, bo wprawdzie dla mnie "śmierć" bez kontekstu jest
czymś z gruntu złym, ponieważ oznacza unicestwienie żywej istoty. Ale z
drugiej strony nie uważam za sensowne rozpatrywanie aspektu tejże śmierci
bez kompletnie żadnego odniesienia, bo to jest jedynie jałowe dywagowanie
sobie o wszystkim i niczym.

N.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
08.12 Nixe
08.12 Nixe
08.12 medea
08.12 medea
08.12 Nixe
08.12 Nixe
08.12 zażółcony
08.12 zażółcony
08.12 zażółcony
08.12 zażółcony
08.12 Qrczak
08.12 zażółcony
08.12 Qrczak
08.12 Qrczak
08.12 Qrczak
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.
Fiducia supplicans.
Na kłopoty - ZIELONI ????
"Państwo"
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"