Data: 2007-08-28 16:28:42
Temat: Re: O przyjaźni...
Od: a...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
On 28 Sie, 13:56, Ikselka <m...@y...com> wrote:
> Ich własna
> rzeczywistość ich nie boli.
Nieprawda, boli ich i bardzo wyniszcza.
> A my dajemy im proszki, aby złagodzić reakcje na tę naszą, kaleką.
Nieprawda, my dajemy im proszki bo SĄ DOSTĘPNE, bo MOŻEMY im je dać,
dzięki temu mniej cierpią, a potem nie cierpią praktycznie wcale (z
powodu objawów).
Jakieś sto lat temu mniej więcej, czy coś koło tego, nie było leków na
choroby psychiczne i ci ludzie odbierali sobie życie. Przeważnie z
powodu choroby której nie dało się leczyć. Nie będę ci pisać że g.
wiesz o chorobach psychicznych i cierpieniu, ale ja mam w rodzinie 2
osoby chore na schizofrenię i wiem jak wygląda szpital psychiatryczny
i ludzie tam przebywający - jest to potworne cierpienie dla nich,
miałam okazję obserwować różnych ludzi nie tylko tych z mojej
familii...
Dalej nie chce mi się pisać o tym.
|