Data: 2006-12-01 23:52:16
Temat: Re: OBI i inne markety z działem ogrodniczym
Od: "ewa" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Teresa"
> Powinni to puścić za bezcen , a i tak nie wiadomo czy przeżyje.
> W czasie kiedy rośliny u nich stoją nie stosują żadnych środkow
> owadobójczych ,czy przeciw grzybowych . Ryzyko zakupu .
> Dla Rododendrona przywiędnięcie , zwłaszcza w doniczce to tragedia .
> Dlatego nie wiem , czy zaoszczedzili ,czy stracili te 200 zł .
>
nie wyglądał na chorego, stał na wystawce w miejscu zadaszonym i chyba przez
to trochę mniej wody mu się dostało.
Tak w ogóle to nie mówię przecież tylko o rodendronach, a bardzo wiele
roślin jest sprowadzanych z ogrodnictw do marketów jesienią - więc ten okres
"bezśrodkowy" za długi nie był. Dużo róz np leży, które jeszcze można
sadzić, a oni z nimi do ładu nie dojdą wiosną, bo karteczki po zimie nie
będą czytelne.
Clematisy najczęscie tracą całe łodygi, a kto kupi doniczkę z korzeniem w
srodku???
--
ewa
|