Data: 2005-03-15 13:40:16
Temat: Re: (OT) Czym myjecie podłogę?
Od: "eM" <...@...c>
Pokaż wszystkie nagłówki
"A.L." pisze:
> Moje młodsze właśnie wchodzi w fazę raczkowania, więc podłogę
> powinnam myć w zasadzie non stop.
Znam ten bol :-). Zwlaszcza, ze w przyrodzie raczkowanie jakosc
polaczone jest z zabkowaniem: czyli raczki z podlogi ida wprost
(piesciami, calymi piesciami) do buzi :-D.
> Chociaż różne panie w reklamach TV do pielęgnacji swoich
> bombonierkowych mieszkań używają mopów, li i jedynie...
W bombonierkowych domach zazwyczaj nie ma dzieci. Jak mi maluch z domu
wyfrunie i zacznie mi w kosciach strzykac, to polece sobie do
chiropraktyka, po drodze zrobie sobie manikiur i wpadne do sklepu i
kupie pierwszego lepszego mopa. Na razie jednak, kolana i szmata i zel
na obolale ... dziasla ;-).
A Magdalena W. ma racje, troche jednak powinno byc brudno. Dlatego nie
walcze z podloga codziennie. Ale jak juz walcze, to wiory leca :-).
Chyba lepiej raz a dobrze, niz czesto - a po lebkach? Choc wlasciwie -
a tu do glosu dochodzi moj rozsadek i wielka ochota na wiosne - mozna
by chyba bez szkody, laczyc te metody (o!).
Pozdrawiam serdecznie,
eM
|