Message-ID: <3...@m...pw.edu.pl>
Date: Thu, 11 Jan 2001 12:45:16 +0100
From: Patrycja Kazala <k...@m...pw.edu.pl>
X-Mailer: Mozilla 4.73 [en] (Win98; I)
X-Accept-Language: pl,en
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: (OT)Jest wege - szkodzi!!
References: <3...@u...pl> <93f51e$sfe$1@news.tpi.pl>
<3...@u...pl> <93f8pq$q4d$1@flis.man.torun.pl>
<3...@e...pl> <3...@n...vogel.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
NNTP-Posting-Host: inferno.mikrus.pw.edu.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: inferno.mikrus.pw.edu.pl
X-Trace: 11 Jan 2001 12:39:48 +0100, inferno.mikrus.pw.edu.pl
Lines: 52
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!news.vog
el.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:40747
Ukryj nagłówki
===wojmat=== wrote:
> > Obserwujac, jak ostro zaatakowany zostal ostry przez zwolennikow
> > nieagresji wysnuwam wniosek, ze nie jedzenie miesa jest szkodliwe i
> > wywoluje niczym nie uzasadniona agresje.
>
> spokojnie... widocznie jakieś fałszywe wnioski wyciągnięto (jak np. w
> sprawie puszKKKi) i ktoś musiał się bronić a krew nie woda... na pewno
> nikt z wege nikogo by nie uderzył ;-) a w słowach trzeba być ścisłym
> to fakt. przecież sam wiesz jak to jest w usenecie...
ale czescowo maja racje. zauwazylam cos dziwnego:
na poczatku. kiedy ktos przechodzi na wege, pod wplywem atakow otoczenia
sam zaczyna atakowac. w mysl zasady najlepsza obrona jest atak. kiedy
zostaje zapedzny w kozi rog pytaniami: a zelazo, a wlosy, a szpital, a
kroplowka.?!?!?!?!? przyjmuje najzwyczajniej w swiecie postawe obronna.
jesli ktos mu powie "trawojad", "sama salata zyjesz?" to on odpali w koncu:
"padlinozerca", "trupojad". i czemu tu sie dziwic.
mowicie: niech kazdy je co mu sie podoba.
a wiecie jakie tortury trzeba przejsc, zeby tym wege pozostac? najgorzej
jesli ktos jest jeszcze zalezny od rodzicow - wtedy sa boje w domu, a to
najgorsze.
bo reszta rodziny da sie przebolec - w koncu nie spotykamy sie z nimi na
codzien. a znajomi nie maja na szczescie takiego poczucia
"odpowiedzialnosci" za nas i z reguly nie probuja naciskac. oni zazwyczaj
ograniczaja sie do pytan: napewno nie? nawet kawalka? nie mow ze nie
tesknisz.. ja bym tak nie mogl....
po jakims czasie na szczescie, kiedy srodowisko akceptuje wybor danej
osoby, taki wege nieco "lagodnieje".
a jesli ma okazje podyskutowac w odpowoednim towarzystwie to nabiera z
czasem "oglady". ja np. mowilam kiedys - zupelnie nieswiadomie -
"miesozercy". a gucio! powinno byc "wszystkozercy". ale z problemem trzeba
sie zetknac. zeby cos z tego wyniesc. i dlatego np, z tego co udalo mi sie
zauwazyc, wege z i.p.p. wcale nikogo nie atakowali, wrecz przeciwnie.
wypowiedzi typu "wywar z czegos tam nadaje sie do wylania a nie jedzenia" i
inne ktore was najbardziej oburzyly (i ktore nam przypisaliscie) pochodzily
od wege nie uczestniczacych w naszej grupie dyskusyjnej. dlatego tym
bardziej pozostalych wege zapraszam do nas na grupe - mam nadzieje ze
wyjdzie to wszystkim na dobre :)
my tak nie robimy chocby dlatego ze swojego czasu wiekszosc z nas odebrala
lekcje na wlasnej skorze: na pl.soc.wegetarianizm by;lismy czesto i
bezsensownie atakowani i zasypywani argumentami przeciw. wogole sie nie
dalo dyskutowac. i dlatego zalozylismy ircx.pl.polskavege - tym razem byla
to grupa o wege, ale dla wege.
no, to lizneliscie troche historii :p
pat
--
Puszatkowo http://www.puszatkowo.prv.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/
|