Data: 2002-05-08 10:22:27
Temat: Re: OT, Marantz było wiadomo co
Od: "Maja Krężel" <o...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Hanka Skwarczyńska" napisała
> A to mnie się teraz (już bardzo OT) przypomniało, jak koleżankę w białej
> kurtce w czarne cętki zobaczył dalmatyńczyk... Ale się działo, razem z
> właścicielem psa siedzieliśmy na chodniku płacząc ze śmiechu :)
Już to sobie wyobraziłam i też parsknęłam :-)
> Chyba mam zaćmienie, bo nijak nie potrafię znaleźć sobie powodu do
obrażenia
> się :)
No wiesz, że niby Ty też kupujesz coś pod kolor itp. Ale już nie tłumaczę,
bo tylko winni tłumaczą się najbardziej ;-)
> W każdym razie mam nadzieję, że "pies po kolor" nie okazał się hałaśliwą,
> krwiożerczą bestią z barwą sierści jako jedyną akceptowalną cechą ;)
Aż tak nie, ale była to dość wyuzdana suka, która uwielbiała pastwić się nad
moim skromnym, OMC* owczarkiem niemieckim.
> Jednak pani, która poprosiła w księgarni o "coś grubego w twardej oprawie
z
> zielonym grzbietem", wybrała bezpieczniejszą opcję :)
Haniu, proszę nie pisać takich rzeczy, bo mnie przepona teraz boli :-D
*OMC - o mało co (jakby ktoś nie wiedział, albo na przykład był blondynką
;-)
--
Pozdrowienia
Maja
|