Data: 2010-03-19 17:30:55
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak pisze:
> Dnia 2010-03-19 17:46, niebożę Paulinka wychynęło i cichym głosikiem
> ryknęło:
>> Qrczak pisze:
>>> Dnia 2010-03-19 16:54, niebożę XL wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
>>>> Dnia Fri, 19 Mar 2010 16:02:23 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> Ja nie przywiązuję zbytniej wago do takich ocen nauczycielek ani
>>>>> "testów". Oczywiście cieszą mnie one, ale nie popadam w przesadny
>>>>> zachwyt ani odwrotnie.
>>>>
>>>> Na pewno Twoja córka jest nad wiek rezolutna, sama zauważyłam od razu,
>>>> zachwyt pań ewidentnie jest słuszny, lecz i relatywnie oparty na jej
>>>> odstawaniu wzwyż od ogólnego (czyli miernie średniego, jak sądzę)
>>>> poziomu
>>>> grupy. Na pewno wiele jest tam dzieci zaniedbanych środowiskowo lub
>>>> przynajmniej takich, gdzie rodzice są dosyć/całkiem bierni (z różnych
>>>> powodów) w kwestii rozwijania w swoich dzieciach umiejętności, pracy
>>>> z nimi
>>>> w domu. Po Twoim dziecku widać, że jest przyzwyczajone do bycia pod
>>>> Twoim
>>>> troskliwym okiem i twórczego kontaktu, co procentuje właśnie taką
>>>> różnicą
>>>> na korzyść w porównaniu z ogólnym poziomem grupy rówieśniczej.
>>>
>>> Skomplementować to Ty umiesz.
>>
>> Wiesz tylko XL-kowe córy chodziły do szkół, gdzie nie było miejsca dla
>> przeciętniaków i skala porównawcza była inna.
>
> Fenkju bardzo!
> Moje są przeciętne. Zwłaszcza Młody aż w tej przeciętności mistrzostwo
> ćwiczy. Ale przynajmniej teraz wiem, że to wynik zaniedbania
> środowiskowego. No zresztą, czego ja się innego mogłam spodziewać w tych
> swoich średnich stanach robotniczo-chłopskich. Ani twórczy nie jest
> (vide opowieści o dzieciach pozostawionych same sobie w pokoju), ani się
> specjalnie nie przepracowujemy wychowawczo.
> Czy taki sobie nie może pozostać zwykłym przeciętniasem?
Qra mój Maciek jest nieprzeciętny, ale w druga stronę. Wszystko robi na
opak. Przypuszczam, że sporo będę nad nim musiała popracować, żeby szedł
rytmem innych dzieci. Jest tak zamotany, że żadne teorie do niego nie
pasują. ŻADNE.
--
Paulinka
|