Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!uw.edu.pl!news.pw.edu.pl!news2.icm.edu.
pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "boniedydy" <b...@z...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: OT Odp: oddawanie szpiku było: i komórki jajowej
Date: Mon, 13 Jan 2003 12:09:54 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 84
Message-ID: <avu6q9$17g$3@news.tpi.pl>
References: <avfibn$iei$1@news.onet.pl> <avgpdh$bu$1@news.onet.pl>
<avgtu3$d0m$1@news.onet.pl> <avh4sn$1cm$1@news.onet.pl>
<avh63l$qnt$1@news.tpi.pl> <avij8c$6g8$1@news.tpi.pl>
<avj6oo$2ua$1@news.tpi.pl> <avjigk$pkv$1@news.tpi.pl>
<avjpp5$c1a$2@news.tpi.pl> <avk0h0$r0q$1@news.tpi.pl>
<3...@m...szczecin.pl> <avm0fe$k3j$1@news.tpi.pl>
<3...@m...szczecin.pl> <avm67j$dfp$1@news.tpi.pl>
<avm7au$tqp$1@absinth.dialog.net.pl> <avmf3o$boo$1@news.tpi.pl>
<v...@4...com> <avmpfb$kct$1@news.tpi.pl>
<avtu39$bho$1@absinth.dialog.net.pl> <avtvkb$glq$1@news.tpi.pl>
<avu15u$kd2$1@absinth.dialog.net.pl>
NNTP-Posting-Host: pt182.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1042456202 1264 80.55.19.182 (13 Jan 2003 11:10:02 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 13 Jan 2003 11:10:02 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: OT Odp: oddawanie szpiku było: i komórki jajowej
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:30072
Ukryj nagłówki
Użytkownik Jojo <m...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:avu15u$kd2$...@a...dialog.net.pl...
>
> Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w
wiadomości
> news:avtvkb$glq$1@news.tpi.pl...
> >
> > Te wszystkie? A jeśli mojemu znajomemu przeszczep skrócił życie, to jest
> to
> > dowód na to, ze żaden przeszczep nie ma sensu?
>
> dla mnie na pewno nie jest to dowód na bezsensowność takich zabiegów -
wszem
> i wobec jest wiadome, ze sa ryzykowne ale daja nadzieję, która często jest
> realna
>
>
> a co , znajomemu na siłę coś wszczepili? uspili i bez jego zgody cos mu
> doszyli ?
> poza tym swoim pytaniem sama sobie zaprzeczasz, widocznie nie czytasz tego
> co wysyłasz
Nie zaprzeczam sobie, tylko użyłam tzw. ironii. Przeprowadziłam rozumowanie
analogiczne do Twojego (wyciętego w tej odpowiedzi): "jeśli chodzi o sąsiada
to był przytoczony jako przykład
człowieka, który przeszczep miał i na dokładkę przeżył ( choć nie dawano mu
szans najmniejszych!) i tym samym ja i inni znajomi mamy namacalny dowód na
to, że te wszystkie przeszczepy mają jak najbardziej sens". Otóż skoro mój
znajomy zmarł bezpośrednio w wyniku przeszczepu, to posługując się Twoją
logiką musiałabym napisać, że "tym samym ja i inni znajomi mamy namacalny
dowód na to, że te wszystkie przeszczepy radykalnie skracają zycie i są bez
sensu". Tymczasem prawda lezy pośrodku. Te przeszczepy, które dobrze sę
przyjmują i przedłużają życie, mają sens; te, które skracaja życie lub
wydłuzają, ale za cenę bardzo złej jego jakości (odczuwalnej subiektywnie),
nie mają sensu - jednak które są które, okazuje się dopiero post factum. W
przypadku dyskusji o przeszczepach kwestionowałam zupełnie co innego niż to,
że pewien znaczący procent z nich wydłuża życie (abstrahuję od jego jakości,
bo nie sądzę, żeby ktoś prowadził badania na ten temat i ktokolwiek to potem
monitorował w kategoriach ujmowalnych statystycznie - w związku z tym nic
madrego na ten temat nie da się powiedzieć). Nie chcę wdawać się ponownie w
tę samą dyskusję.
W powyższym tekście punktowałam wyłącznie Twój brak logiki i był to jedyny
cel polemiczny, jaki mi przyświecał.
>
> > A dajesz jeść głodnemu dzieciakowi w okolicy? Bo jeśli nie, to może za
te
> > same pieniądze uratowałabyś jednak kilkoro dzieci od śmierci głodowej w
> > Afryce.
> >
> > boniedydy
> >
>
> a co - mam dostarczyc brudne naczynia? poświadczone notarialnie i przez
> dzielnicowego oświadczenie dożywionego przeze mnie? wystarczy, czy coś
> jeszcze?
> przypominam, że to dyskusja na temat głoszonych poglądów - nikt, a w
> szczególności ja , nie żądał od ciebie dowodów wpłat na konto głodujacych
> Afrykanów, nikt tez nie poddawał w wątpliwość tego, ze to robisz,
natomiast
> ty pozwoliłas sobie na wycieczki osobiste - z braku argumentów ?
Nie. Zrobiłam to, ponieważ pisałaś "natomiast wolę dać jeść głodnemu
dzieciakowi z okolicy niż wysyłać forsę dla głodujących w omawianej szeroko
Afryce", czyli sama zaczęłaś pisac o sobie. Zapytałam, czy skoro wolisz "dać
jeść głodnemu dzieciakowi z okolicy", to rzeczywiscie to robisz. Otóż jeśli
wolisz tak robić i tak robisz, to gorąco to popieram - to bardzo szlachetne
z Twojej strony, że pomagasz okolicznym dzieciom. Ja mam prawo miec inne
preferencje. Natomiast jeśli był to tylko chwyt w dyskusji, za pomocą
którego starasz się wyperswadować mi, zebym nie wysyłała pieniędzy
głodującym dzieciom w Afryce, to zachowujesz się nieuczciwie. Zamiast starać
się wpłynąc na mnie, żebym nie pomagała temu, komu pomagam, może Ty zacznij
pomagać komukolwiek.
> co bedzie następnym twoim argumentem? to ze ty nie widziałaś , żebym
> komukolwiek w czymś pomogła, więc nie jest to prawda?
>
> dla mnie EOT, nie zamierzam się tu tobie legitymować
boniedydy
|