Data: 2012-03-07 22:10:09
Temat: Re: [OT]Re: A mo?e jednak nie zrzuca? :-)
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-03-07 20:05, było cicho i spokojnie, aż tu A. jak pierdolnie:
> Żebyś pojął, jak to jest jak się ktoś do ciebie przy*** i nie wiadomo
> jak to odeprzeć, bo i jak nieprawdę. Wczuwasz się już po trosze w skórkę
> osób, którym obrzydzasz usenet?Idiotka? Tylko idiotka? No Głąbie,
> postaraj się o coś bardziej z twojego poziomu.Dawaj... Wierze w ciebie. ;)
Kiedys bylem na spotkaniu w sprawie problemu przy pewnej inwestycji
kilku firm. Jedna z firm wynajela profesora, ktory mial przedstawic
rozwiazanie. I na spotkaniu prof. zaczal je omawiac. Mowil przystepnie,
ale pewien zasob wiedzy trzeba bylo miec.
I wszyscy to rozumieli, za wyjatkiem jednego dyrektora, ktory zaczal co
chwila pytac, a czemu tak, a czemu srak, a jego zdaniem lepiej byloby
inaczej.
Profesor zaczal sie wkurwiac wiec ogloszono przerwe, na ktorej ktos
powiedzial jemu, ze ten dyrektor to jakis pociotek bez wyksztalcenia i
po przerwie profesor znowy zapytany przez niego poprosil, zeby ten nie
zabieral wiecej glosu, poniewaz te informacje sa poza zakresem jego wiedzy.
Po czym dokonczyl wywod, problem znalazl rozwiazanie i wszyscy sie
rozluznili zapominajac o tym niemilym incydencie.
Tobie tez juz zwracano kulturalnie uwage.
Czy to jest grupa pl.pierdolimy.po.zawodowie czy raczej moze
pl.sci.psychologia?
Z powodow, ktorych nie zrozumiesz, inni debile stad pozwalaja ci jednak
zabierac tu glos, czy temu cwelowi globowi odpowiadajac czasem wam.
Generalnie zauwaz, ze jest tu dosc hermetyczne srodowisko, w ktorym
mozna tylko pierdolic glupoty i trolowac, a kazdy kto tu przyjdzie
podyskutowac, to z czasem bluznie lub napisze cos do sluchu i spada stad.
I nawet jak ci sie wydaje, ze moja narracja jest przyp*** do kogos to
tylko dla tego, ze twoja zawoduwa spacza ci i schamia oglad tej
sytuacji, za ktora jestes takze wspolodpowiedzialna, wiec do glosu
dochodza jeszcze twoje mechanizmy obronne.
|