W dniu 2018-02-23 o 14:38, Wiesiaczek pisze:

> Z tym PRL-em bym nie przesadzał. Gdy się rozglądam wokół na pokolenie,
> które nawet się nie urodziło w PRL-u, to widzę, że chamstwo jest jakby
> większe.

Przecież ja o tym pisałem. Chamy w PRL zaliczyły ogromny skok
cywilizacyjny, ale to przecież nie przekłada się na kindersztubę. Chamy
mnożą się teraz w miastach, swoje chamstwo w genach przekazują i rosną
kolejne pokolenia chamów.

> W tamtych czasach nie spotykało się, żeby młodziak siedział w tramwaju a
> staruszka stała obok.
> Teraz jest to jakby normalne, wszak on (młodziak) płaci za bilet to ma
> prawo siedzieć.
> Generalnie był większy szacunek dla starszych. Teraz młody wie wszystko
> lepiej, tzn. tak mu się wydaje. Bo jak widzę takich w pracy czy
> gdziekolwiek, to coraz większe debilizmy widuję.

To efekt uwolnienia meldunków w Warszawie.
Element napływowy powiela wzorce wyniesione z domu...

> Myślę, że u XL-ki występuje buractwo wtórne:)

Nie ma czegoś takiego, jak buractwo wtórne.
Tępe, bezrozumne chamidło nigdy nie mogło być niczym innym. Zawsze i od
pokoleń było tępym, bezrozumnym chamidłem.

> Ale generalnie lubię ją :)

A ja zdecydowanie nie.
Mogłem się pośmiać z czyścioszki biorącej kąpiel przed wejściem do
wanny, której kot czynnie uczestniczy w przygotowywaniu posiłków bo jego
odchody są sterylne, ale już jej chamstwa nie toleruję. A zasrywania
usenetu całkowicie ją pogrzebało.

--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego