Data: 2005-03-28 11:05:58
Temat: Re: [OT] a może nie- moda lata 70-te
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
anya wrote:
> I to jest powod, by zamiast pomoc (krotko odpowiadajac), to pouczac
> niezrozumiale dla niej i rozwijac watek w nieskonczonosc?
Jeżeli ktoś nie potrafi zrozumieć prostych zdań w języku ojczystym i zgłasza
dziwne żądania ("obrazki po polsku", cokolwiek by to miało znaczyć), to nie
jest to naprawdę wina redakcji.
> Jakos nie
> pojmuje tego. Nie kazdy robiac cos latami, potrafi robic to doskonale
> i wydawalo mi sie, ze grupa jest po to wlasnie, by dyskutowac i
O, dyskutować. Właśnie. Dyskutować. Intencją osób zakładających tę grupę
było, żeby służyła za miejsce, gdzie można podyskutować, a nie "zróbcie"
"znajdźcie" "napiszcie" "wymyślcie".
> pomagac sobie.
A to też, pod warunkiem, że proszący o pomoc potrafi jakoś sensownie
sformułować, o co mu chodzi i prośba jest z gatunku spełnialnych, bo
osobiście nie widzę powodu, dla którego miałabym kogoś wyręczać w używaniu
Google'a. Pytanie "czy znacie jakieś polskie stronki o..." miało cień sensu
w czasach, kiedy tych "stronek" w ogóle było kilkaset. Teraz co najwyżej
można komuś słowa kluczowe podrzucić.
> Jestem przekonana, ze wiekszosc osob poczatkujacych,
> po przeczytaniu takiej dyskusji, bedzie bala sie zapytac o cokolwiek,
> by nie zostac wysmianą.
Ich problem.
> I jesz cos Jolu
Nie, akurat nic nie jem.
>( zupelnie bez zlosliwosci), sa osoby, ktore nie
> znaja j. ang i wcale nie musza
> akwizytorami byc.
To było konkretnie do Tweety i jej licznych, do wyguglania, skarg, że życie
jest podłe i nikt jej nie chce zatrudnić.
JoP
|