Data: 2002-04-26 08:28:28
Temat: Re: OT - chleb
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "kolorowa" <v...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aab0uh$lqh$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> [...]Nie poczuwam się
> do winy, bo niestety, nie mam pojęcia, co należałoby zrobić, żeby mieć
> pewność, że ten chleb nie spadnie. [...]
Cokolwiek OT, ale może pomoże na przyszłość, jeśli masz zamiar nadal robic
zakupy w tym sklepie :) Ja w takich przypadkach stosuję rozwiązanie
najprostsze, czyli drę paszczę o pomoc do ekspedientki/kasjerki/kogokolwiek
"miejscowego". Ostatnio chciałam zdjąć kilka arkuszy papieru do pakowania
prezentów z takiego sprytnego stojaka, ale: stojak wypchany do granic
możliwości, na jednej ręce dynda koszyk, którego nie ma gdzie odstawić (bez
koszyka nie wolno), w drugiej nie pamiętam co, ale wymagające delikatnego
obchodzenia się, to co miałam zrobić? Uśmiechnęłam się ślicznie do pana
sprzedawcy i to on sobie potem zbierał ten cały stos, który zleciał z jego
przeładowanego stojaka w jego źle zorganizowanym sklepie :)
Pozdrawiam
--
Hanka "przecież to nie ja" Skwarczyńska :)
|