Data: 2005-02-18 15:38:19
Temat: Re: (OT) musze sie Wam czyms pochwalic :)
Od: "Faraonka" <rudakocicaNO__@__SPAMpoczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> to ja tez pogratuluje :) ))))
dziekuje Bardzo :))
> jak bylam w ciazy to jadlam to na co mialam ochote...oczywiscie nie
> wpychalam w siebie dwoch porcji na sile...ale jak bylam glodna to
> jadlam...nie zmienialam specjalnie jadlospisu...ale dobrze by bylo gdybys
> do potraw dobierala dodatki w ktorych jest duzo zelaza....bedzie Ci bardzo
> potrzebne...ja jadlam bardzo duzo szpinaku (do tej pory go jem..karmie
> piersia wiec to tez jest wazne) a poniewaz go uwielbiam wiec nie mialam z
> tym problemu...oczywiscie moze byc to cos innego jak nei lubisz
> szpinaku...
szpinaku nie jadam, ale znajde jakis odpowiednik zeby "uzbroic sie w zelazo"
:)
> alkoholu nie pilam, bo mnie od niego odrzucilo juz na samym poczatku
> ciazy...wiec nie mialam dylematow czy pic czy nie pic..ale wino w
> niewielkich ilosciach..czemu nie ? :) ..
tez nie zamierzam pic tak ze nie ma problemu :)
> Zmiana diety bedzie bardziej potrzebna w okresie karmienia naturalnego ( o
> ile bedziesz karmic piersia) ale tez bez przesady...ja wprowadzalam
> delikatna diete w zasadzie tylko w pierwszysch dwoch miesiacach...teraz
> juz jem wszystko normalnie i normalnie doprawiam...staram sie tylko nie
> jesc wzdymajacych potraw..(fasolka po bretonsku glownie ) :)
> i wszystko jest w porzadku... :):)
wlasnie wiele osob pisalo o tym ze klopoty to dopiero po urodzeniu, przy
karmieniu beda, ze zmiana diety tak ze jeszcze kilka miesiecy w miare
normalnosci :))
> pozdraiwam i zycze wszystkiego najlepszego :):)
> powodzenia :):)
jeszcze raz bardzo serdecznie dziekuje :))
> pozdr tuch :)
--
Z pozdrowieniami
Krystyna P.-Faraonka
:D bardzo szczesliwa kobieta :D
|