Lilla wrote:manekin <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grupy

> Tia... walilbys w wahadlo, a kule pewnie powalilyby na ziemie wszystkie muchy,
> przelatujace w poblizu ;-)

Chyba nie myslisz ze w takim wieku w dodatku siedzac na bujaku naprawde mozna w
co kolwiek trafic nie mowiac juz o czyms co sie rusza jak np. wahadlo, ale ile
nadzieji i co za tym idzie przyjemnosci:-).

W moim domu 'od zawsze' jest taki stary bijacy zegar z wahadlem i bardzo go
lubie, o wiele bardziej niż tzw. 'ciche' zegary.

Ja nie mowie ze "grzmocil" bym do niego ze zlosci. Absolutnie nie.
Traktowalbym go olowiem w plonnej nadzieji ze trafie.
Ja tez lubie takie zegary i nawet mam jeden wiszacy, czyli niestety nie taki
jaki naprawde chce, a chcialbym taki duzy stojacy, jak zadzwini to jak jakis Big
Ben czy cus. A to wahadlo duze takie ze trafic nie problem.......ojjjj, chyba na
manie przesladowcza cierpie.