Data: 2007-01-07 14:50:57
Temat: Re: OTĘPIENIE organizmu (senność , zmęczenie), a wysiłek fizyczn
Od: Carrie <c...@w...epf.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu Sun, 7 Jan 2007 00:31:11 +0000 (UTC), maciek kanski wydukał(a)
nieśmiało, a wszystkim się zdawało, że to echo grało:
> On Sat, 6 Jan 2007 15:59:06 +0100, Carrie wrote:
>> Jedząc mniej zmuszamy organizm do wykorzystania "rezerw tłuszczowych",
> no i ryzykujemy też utratą masy mięśniowej, gdyż białko jest rezerwowym
> źródłem energii.
Mój lekarz też mi o tym powiedział - wcześniej tego nie wiedziałam, bo
źródła piszące entuzjastycznie o dietach warzywnych czy innych
kapuścianych całkowicie to pomijały. Teraz bardzo pilnie uważam, żeby
jeść wystarczająco dużo białka :) Zresztą dieta zalecona przez lekarza
to uwzględnia.
> Mój dietetyk kazał mi mierzyć obwód w klacie i na mięśniach
> aby pilnować, czy ich nie ubywa, bo raczej żaden facet nie chce stracić
> swoich widocznych atrybutów:)
A ja mam okresowe kontrole u lekarza, który mnie waży, mierzy,
osłuchuje i wszystko sprawdza, i w przypadku najmniejszej
nieprawidłowości mówi, na co powinnam zwrócić większą uwagę. Nie
potrafiłabym ocenić po wymiarach, czy ubyło mi tkanki tłuszczowej, czy
mięśni. A co do klatki piersiowej - u kobiet to wygląda całkiem
inaczej ;)
Muszę powiedzieć, że się bardzo cieszę, że się zdecydowałam na kurację
pod kontrolą lekarza. Dieta w połączeniu z lekami wcale nie jest dla
mnie uciążliwa, daje widoczne efekty [5 kg mniej w miesiąc :)], czuję
się bardzo dobrze i tłumaczą mi wszystko, czego nie wiem, a chcę lub
powinnam wiedzieć. Prawda, kosztuje to sporo, ale przynajmniej wiem,
że sobie nie szkodzę i że uniknę efektu jo-jo. Za to kiedy
samodzielnie próbowałam stosować dietę, to po tygodniu miałam dość -
nie wytrzymywałam psychicznie :/
Pozdrawiam, Carrie
|