Data: 2002-02-01 13:25:38
Temat: Re: OTKura to też człowiek
Od: "chaciur" <g...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a3e3vq$2qs$...@n...tpi.pl...
> > No to wrocmy do wegetarianizmu. (zeby bylo o dietach ;)).
> > Ja tu widze taki problem: wiekszosc ludzi jest w stanie
> > ulitowac sie nad zwierzetami, ktore zna. Wegetarianizm
> > polega na tym, ze litujesz sie nad tymi, ktorych nie znasz.
>
> Czy aby na pewno?
> Czy nie jest to litowanie się nad sobą?
> Czy wegetarianie, to czasami nie jest taka kategoria ludzi, którzy bardzo
> trzęsą się nad sobą?
?? ok to calkiem jak pacyfisci, frjerzy tak sie boja wojny i trzesa
portkami, ze walcza o pokoj.
> Poraża ich myśl (czasami podświadoma), że oni sami mogą
> być zabici, umrzeć, cierpieć podczas umierania.
Mieczaki. Nie to co nazi! Kult sily sie liczy.
A jak jakis narod okaze sie slabszy od nas to go wymazmy z mapy.
Zig haj!
> Widok mięsa nasuwa im takie
> skojarzenia co do własnych odczuć, więc nie jedzą go, nie lubią widoków i
> zapachu mięsa.
Przemoc nasowa im takie widoki, ze to oni mogli by pasc jej ofiara.
Nacjonalizm jedyna droga. Nie ma litosci dla slabych!
>Nazywają to wrażliwością na czyjeś cierpienie, a chodzi im
> tylko o własne fobie.
Boja sie o wlasne tylki! Naprzod brunatna zarazo!
Bo widzisz Leszku mi wlasnie chodzi o to aby przestac tak myslec.
Juz chyba sobie udowodnilismy, przez wieki, ze to prowadzi do nikad.
Zastanow sie troche co Ty proponujesz w swoim poscie.
I jezeli myslisz, ze mnie widmo smierci przeraza bardziej
niz statystycznego miesozercy to jestes w bledzie.
Z tego co pamietam to tez byles wege. Ze strachu?
pozdrawiam Chaciur
|