Data: 2009-03-02 20:53:55
Temat: Re: Obiektyw a trwałość małżeństwa
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2 Mar, 21:39, tren R <t...@n...sieciowy> wrote:
> Hanka pisze:
>
>
>
>
>
> > On 2 Mar, 21:26, tren R <t...@n...sieciowy> wrote:
> >> Hanka pisze:
>
> >>> On 2 Mar, 20:35, "Saulo" <s...@l...po> wrote:
> >>>>http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=20125&postd
ays=0&postorder=asc&s...
> >>>> "Obiektyw sprzedać muszę. Kupiony w lutym 2009 roku w sklepie RTV EURO AGD w
> >>>> Łodzi. Mam wszystkie papiery, pudełko, gwarancję. Słowem pełny zestaw.
> >>>> Sprzedać muszę, bo kupiłem bez uzgodnienia z żoną, a nie wiedziałem, że
> >>>> muszę to uzgodnić (Czuję się usprawiedliwoiny. Dopiero miesiąc jestem
> >>>> żonaty). "
> >>> Niezbadane sa wzajemne uwiklania Kobiety i Mezczyzny.
> >>> Trzy razy MUSZE w czterech linijkach tekstu.
> >>> Mozna by rzec: totalna abstrakcja.
> >>> A jednak tego nie powiem.
> >> a może to spjitni chłit majketingowi?
> >> :)
>
> > Nokurcze.
> > Nie kaz mi wszedzie weszyc teorii spiskowych.
> > Ja tam se wole rozumiec po swojemu.
>
> a ja ci coś każę?
To byl odruch bezwarunkowy po moich ostatnich wrazeniach z psp.
> zaraz zaraz... a może to ty coś musisz?
MUSISZ?
Nie znam takiego slowa.
|