Data: 2004-06-28 14:30:59
Temat: Re: Objawienia Proroka
Od: "Tocbac" <g...@o...balast.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "baldhorse" <b...@i...precz.maszyno_irc.pl> napisał w
wiadomości news:MPG.1b49eb34983b6881989777@news.tpi.pl...
>
> nastepnym razem radze przeczytac caly watek ZE ZROZUMIENIEM
Skoro tak to .... czytaj dalej.
> amelka odpisala komus
Nie pierwsza.
> zwrocono jej uwage ze postepuje "nie stosownie"
> "wypiela sie" na to jasno dajac do zrozumienia ze ma "gdzies" grupe i
> zasady panujace na niej
Zakładasz, że ma "gdzies" grupe ?. Nie stać Cię na inny scenariusz ?.
Postaram się wyobrażać. A nuż tak było.
Kiedy Grendel wyskoczył z prośbą Amelka widziała taką sytuację.
1. Przed nią było kilka postów.
2. Nikt nie miał nikomu za złe, że odpisał, chociaż należy olewać taki
wątek.
3. To dopiero jeden głos "przeciw".
Amelka miała prawo myśleć, że nie ma sprawy. Przecież w dyskusji
zawsze są jakieś głosy "za" i głosy "przeciw". Niby dlaczego ten jeden
głos "przeciw" na być nakazem ?. A te wcześniejsze posty to nie były
swego rodzaju akceptacją, pozwoleniem ?. Amelka miała prawo myśleć, że inni
chcą
kontynuować ten wątek, chociażby aby "dołożyć" autorowi postu, a
przeciwny jest tylko jeden.
Jeśli ktoś chce podkreślić, że inni też chcą zakończyć ten wątek to
może to wyrazić. Ale nie "w ten sposób".
Dwód na to, że Amelka nie "ma "gdzies" grupe" a tylko błędnie wyczuwała
sytuację to to, iż widząc więcej niż jeden głos "przeciw" zgodziła się na
zakończenie wątku.
> zwrocono jej uwage w sposob "ostrzejszy" i tyle
Zależy dla kogo. Wiesz, jak rozmawia się przy budce z piwem ?.
Czy dla Ciebie mówi się ostrzejszym językiem ?. Ależ dla nich to zupełnie
normalny język.
> nie szukaj tutaj jakiejs dziejowej teorii spisku
Jaki spisek ?. Nic nie szukałem. Odnosiłem się do konkretnego
rzeczywistego zachowania.
> nie dowalaj biednym
> nauczycielom ze to oni ucza wulgaryzmow w szkole
Bądź precyzyjny. Nie pisałem, ze "uczą wulgaryzmow w szkole". Bo jeśli tak
to
na drugi dzień wylecą z hukiem. Pisałem, że tacy ludzie z taką
kulturą osobistą uczą dzieci w szkole. Jest różnica.
(bo prawda jest taka ze
> wiekszosc jednak przynosi to z domu reszta w szkole sie koedukuje) co
> ciekawe , akurat mam paru znajomych nauczycieli i znalem te osoby
> jeszcze zanim zostaly nauczycielami i prawda jest taka ze oni
> "zchamieli" w szkole
> serio
> dziewczyna mila i sympatyczna kiedys , po 2 latach pracy w szkole jest
> znerwicowana i zdaza sie ze "sypnie tekstem"... kto tu kogo uczy? nie
> wiem sam
Nie wyrokowałem, gdzie nauczyli się takiego zachowania. Chodziło mi
o to, że strach pomyśleć, iż tacy uczą w szkole.
> a co do watkow takich jak ten (przynajmniej na poczatku) to sekty jakie
> sa kazdy wie i w wiekszosci przypadkow zwykle "spieprzaj" nie rozwiazuje
Może "spieprzaj" nie rozwiązuje, na pewno nie rozwiązuje.
Takie "spieprzaj", "zamknij się" tylko powoduje agresję, bunt.
No bo nikt nie jest odporny na takie traktowanie.
Mówienie: "nie mów tak bo .... (tu argumenty)" lepiej skutkuje.
Tocbac.
|