Data: 2013-02-09 12:05:31
Temat: Re: Od A do Zet - 5
Od: "kali" <g...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:kf59ev$edj$1@node1.news.atman.pl...
> Użytkownik "kali" <g...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:kf3jjb$2um$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:kf3ep6$mjh$1@node2.news.atman.pl...
>>> Użytkownik "kali" <g...@t...pl> napisał w wiadomości
>>> news:kf37tt$qd8$1@mx1.internetia.pl...
>> ...
>>>> może jakś tańczaca z wilkami ?
>>>> http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpa
ge&v=fTmpvVhIegY
>>>> :)))
>>>>
>>>> pozdrawiam
>>>>
>>>> ps. Oczywiście ja wiem, że Ty to wiesz :))
>>>
>>> Winny jest wąż kuszący Ewę- winna Ewa i posłuszny jej Adam. Wszyscy oni
>>> ponieśli karę. Jeśli Ewa i Adam mieli by świadomość tego, do czego
>>> namawiał ich wąż- moze by przynajmniej kolejny raz- namówić nie dali.
>>> Wtedy bramy Raju znów by dla nich stanęły otworem.
>>
>> to jest tak symboliczne/niejasne,
>> że trudno z tym dyskutować
>> jak nie doprecyzujesz jak rozumiesz
>> te winy i co chcesz przez to powiedzieć ?
...
> Kali- zacząłeś Ty właśnie od rozpatrywania ego, co napisał AW w
> kategoriach
> winy i kary właśnie. Popełniając IMO kardynalny błąd personifikowania
> społeczeństwa- czyli traktowania całości dokładnie tak, jak jednostki. A
> także w ogóle rozpatrywania wszystkiego w obłędnych IMO kategoriach winy
> i kary (a nie skutku i przyczyny).
> Cytuję np to:
> "
> Pieniądz odsetkowy nie powstałby gdyby ludzie potrafili zadowolić tym co
> mają. Wtedy żadne perfidne plany banków/globalstów by nie zadziałały. Tak
> więc kusiciel kusi/namawia/prowokuje taka jego natura. Jednak wina IMO
> jest
> po stronie tych co dali sie skusić - ulegli namowom. I to zarówno na
> poziomie jednostek jak i całych społeczeństw.
hm... co ja Ci powiem
Wizje złych/złowieszczych globalistów/banków knujących i planujących
złe rzeczy przedstawił AW tym samym sugerujac - ze to oni ( a zwłaszcza
ich mocodawcy) _są_winni_ temu co sie dzieje ...tak czy nie ?
Odnosząc sie do tego - pozwoiłem sobie się nie zgodzić -
twierdząc, że jeśli juz to wina leży po stronie tych co dali sie skusić.
Bo co prawda wszystko co pisze AW sie zgadza
to z mojego punktu widzenia wyglada to własnie tak
że wąż nie jest winny tego, ze jest weżem - taka jego natura.
Czy to jest za trudne do zrozumienia ?
W sprawie społeczeństwa. Jeśli społeczeństwo chce żyć
ponad stan - i ulega propagandzie/obietnicom ( jak to osły)
przywódców ( wybiera-daje władze takim własnie hienom)
i jako kraj wyprzedaje sie i zadłuza za błyskotki ( baseny itd.. )
to potem musi ponosic konsekwencje.
Patrz Grecja,Hiszpania ....
Nie wiem czy jest to presonifikacja - ale sens jest jasny.
Tu nie ma winy pojedyńczej osoby - tu ogół/większość uległ
pokusie/ułudzie dał się zwieść. Oczywiscie,że ktoś
nad tym ciężko pracował wykupjąc gazety i stacje TV
ale to to nie zmienia faktów.
...
> chrześcijańskiej. AW IMO nie upraszcza- on zwraca po prostu uwagę, że aby
> zmieniły się pewne rzeczy na lepsze- należy zmienić którąś z podstaw, na
> których opiera się nasz system.
tak - ale istotna jest zmiana w systemie wartosci i swiadomosci
a nie ekonomi/gospodarce. To drugie jest wtórne i samo przyjdzie potem.
> Pisanie o tym, rozmowa z
> różnymi ludźmi ma sens jako praca organiczna (vide pozytywizm - choć nie
> dokładnie to samo). Ot- porozmawiasz z sąsiadem, napiszesz w internecie,
> przekonasz albo i nie- ale ZASIAŁEŚ. I o to w tym chodzi. A kiedy ziarno
> wyrośnie- nie wiadomo.Jednak bez siewu- nie wyrośnie.
tu akurat się zgadzam i zawsze zgadzałem :)))
pozdr.
|