Andrzej Bienias <a...@u...net> wrote:


> Pierwszorzedna kondycja po paru miesiacach w wiezieniu?! To ja tam
> chce! Dla poprawy kondycji :-)))

Tak, akurat w angielskich wiezieniach terrorysci irlandzcy mieli calkiem
dobre warunki. Zreszta nie tylko oni dbaja o kondycje siedzac w
wiezieniu. Pospolici óprzestepcy czesto tez.
>
> Nalkowska, Solzenicyn i paru innych autorow opisalo warunki, w ktorych
> duzo ludzi przezylo lata, nie miesiace, na diecie w okolicach 1000 kalorii,
> wykonujac przy tym mordercza prace.

Wiesz zastanawialem sie w zwiazku z ta dyskusja jak to bylo w obozach
koncentracyjnych i lagrach. Jak wiest zapewne, wiekszosc wiezniow
jednak nie przezywala tam kilku miesiecy (i o to chodzilo ich oprawcom).
Z drugiej strony bardzo trudno ustalic, ile naprawde spozywali kalorii
ci najwytrwalsi, ktorzy przezyli -- bo watpie, zeby ktos obliczal
kalorycznosc obozowych racji, a nadto wiezniowie najsilniejsi, z
najwieksza wola zycia z pewnoscia znajdowali sposob, by te racje
uzupelniac. W koncu nawet ci, ktorzy przezyli, mieli zrujnowane
zdrowie.

> Mysle, ze sie "czepiasz"

Nie nie czepiam sie. (Czepiam sie Feliksa, bo mnie zaczepil ;-) )
Naprawde chce przekonac was do tego, ze glodowka, ani inne cudowne diety
nie sa zdrowym sposobem na chudniecie.

> i/lub jestes niedoinformowany,

Z pewnoscia jestem niedoinformowany, bo przeciez nie jestem zadnym
specjaista w tej dziedzinie. Niemniej to, o czym pisze, sprawdzam
szczegolowo w zrodlach powaznych autorow, specjalistow od dietetyki,
zaprawde bardzie miarodajnych niz kobiece czasopisma.
To, ze mozna sobie spokonie, bez wyrzeczen i poswiecen schudnac troche
mniej jedzac, w dodatku zyskujac kondycje wiem sam najlepiej, bo tak
zrobilem. Kiedy uznalem, ze zrobilem sie zbyt gruby, przestudiowalem
problem, a potem kupilem sobie rower i zaczalem uwazac, ile czego jem.
Poskutkowalo. Oczywiscie, nigdy nie mialem 20 kilowej nadwagi, ktora
musialbym szybko zrzucic. Jednak, jeski ktos staje przed takim
problemem, to powinien to robic pod kontrola specjalisty, nie w oparciu
o arykuly z prasy.
Na marginesie -- ostatnio dosc czesto mam do czynienia z redakcja
jednego z polskich czasopism o zdrowiu, skierowango do kobiet. Poziom
ignorancji jaki tam panuje zadziwia mnie. Przypomina to zupelnie
sytyacje opisana przez Jerome k. Jerome w "Trzech panach na rowerach"
(Three men on a bummel)

> musisz miec racje. Wiec koncze w tym watku.
>
Nie, nie zawsze musze miec racje. Mialem i tutaj wpadki, w tej grupie
dyskusyjnej. Jedna akurat mysle, ze jezeli uratje kogos przed
eksperymentami z wlasnym zdrowiem, to moj upor w tej sprawie sie
oplaci.

Wladyslaw