Paweł Niezbecki napisał:

> > - czas wykrywania wirusa HIV od momentu zarazenia to 3 miesiace i
> > kontrola po roku;
>
> hm... o tym nie wiedziałem

Przynajmniej takie tresci znajdowaly sie jeszcze kilka lat temu na
stronach internetowych o AIDS.

Poniewaz robilem kilka lat temu taki test (z wlasnej nieprzymuszonej
woli, bez jakichs ryzykownych kontaktow - po prostu uznalem to za
kwestie odpowiedzialnosci), wiec moge tylko powiedziec, sugerujac sie
nieznanymi mi oznaczeniami, ze test nie dotyczy liczenia wirusow (jak
krwinek) ale jakiegos rezultatu chemicznego(biologicznego?) wyrazajacego
niewprost mozliwosc zarazenia w jakichs jednostkach S/CO i
INTERPRETOWANYCH jako negatywne albo pozytywne (dzieki Bogu jestem
negatywem ;) ). Wedlug mnie oznacza to, ze zeby ten (a nie inny) test
mogl byc poprawnie zrobiony, musi byc odpowiednia liczba wirusow albo
innego czynnika zwiazanego z liczba wirusow (jednej sztuki pewnie nie
wykryje) i prawdopodobnie musi uplynac odpowiedni czas potrzebny do
namnozenia wirusow albo do ich interakcji z otoczeniem.

Znow OT - pamietam jedna Pania, ktora bardzo dojrzale stwierdzila, ze
najpierw test (wspolny), kiedy dowiedziala sie, ze niedawno robilem, jej
dojrzalosc prysla i juz slowa o swoim tescie nie powiedziala.

Nawet wymyslilem lepszy test dla studentow - po opublokowaniu niestety
sie spali - zebrac grupe, niech napisza (czy powiedza, czy rozwiaza
test) o AIDS - tych o bardzo dobrej wiedzy nt. choroby (i oczywiscie
jednostki przedstawiajace sie jako prospoleczne/konserwatywne) zaprosic
nastepnego dnia na darmowy test na HIV - bedzie mozna okreslic, jaka
czesc populacji lubi walic haslami nie stosujac ich do siebie ;).

Flyer