Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ... Re: Odgrzewane parówki - bossski redart ...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Odgrzewane parówki - bossski redart ...

« poprzedni post następny post »
Data: 2009-10-01 08:37:21
Temat: Re: Odgrzewane parówki - bossski redart ...
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki


Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h9trp5$mjd$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Redart" <r...@t...op.pl> napisał w wiadomości
> news:h9rkpf$o86$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:h9qa2e$3qg$1@news.onet.pl...
>>
>>> podkreślenia, żeby mieć w sobie pokorę. Wiedzieć, że można dać komuś
>>> tylko to, co się samemu posiada- a w szczególności, jeśli ma się tego
>>> nadmiar. Jeśli natomiast w kimś nie ma miłosci- to innemu jej nie da (bo
>>> sam nie ma)- na ogół zrobi tylko krzywdę. Czyli: mieć dużo pokory, i
>>> kontakt ze sobą. To
>>
>> Oki, oki, oki ... Tylko dlaczego vb/ja mamy Ci dawać miłość ? ;)
>> To co mówisz jest w dużej części racją, ale powinieneś sobie też zdawać
>> sprawę z tego, że sposób, w jaki intensywnie komunikujesz swoje
>> wymagania wobec otoczenia pokazuje także, gdzie masz potrzeby a
>> nie bałbym się w tym konkretnym przypadku powiedzieć: deficyty.
> Czytaj ze zrozumieniem. Napisałem, że zasugerowałem się Twoją opinią o
> nim. Oczywiście- był to błąd. Czy mógłbyś mi oddać przysługę, i nie
> wypaczać tego, co piszę? Czy mógłbyś rozróżniać swoje fantazje od tego, co
> napisałem?!

Nie do końca rozumiem związek ... Hmmm ... Nie do końca 'chwytam'
co tu jest moją fantazją. Tzn. mam jakieś wytłumaczenie, ale ...
Przyjmuję roboczo takie wyjaśnienie:
- Twoim celem było wykazanie, że vb nie zachował się zgodnie z tym,
co o nim mówiłem, niezgodnie z moją opinią. Czyli "weryfikacja/testowanie
prawdziwości opini Redarta o vB".
- Moim błędem jest to, że iż źle zinterpretowałem Twój cel i jego motywy.
Ja uznałem, że wymagania stawiane vb (roboczo nazwane 'ociekanie miłością')
odnoszą się do czegoś więcej, niż tylko do mojej własnej opini i mają
głębsze
zakotwiczenie 'w Twoim osobistym świecie'.

Czy teraz dobrze to wyłuskałem naturę nieporozumienia i Twojej
irytacji/dobrego humoru ?
Ujdzie w tłoku ? ;)

(nie pisałbym 'irytacji', gdyby nie twoje '!?' i 'na drzewo' )

>>> Terapeuta wypisuje go - a ten na pożegnanie pyta: "chciałbym dać miłość
>>> i
>>> szczęście kobiecie. Czuję się taki samotny! Jak pan myśli, czy mogę
>>> sobie
>>> od razu pozwolić na związek z kobietą?" I gdy tak naciska terapeutę, ten
>>> w
>>
>> No typowa projekcja - w powyższym przykładzie już na wstępie
>> zdemaskowana.
>
> Czyja!? Jeśli terapeuty- to chyba nie zrozumiałeś do końca.
Oczywiście, że nie terapeuty ... ;)
Ja to opisuję tak: syndrom pacjenta, który doświadczywszy procesu
uzdrowienia,
myśli, iż posiadł moc uzdrawiania. Wynika to ze splątania kilku podstawowych
pragnień/dążeń:
"podzielenia się swoim szczęściem - syndrom niesienia dobrej nowiny"
"pragnienie szybkiego skoku do nowej sytuacji" - pacjent, doświadczywszy
'lepszej rzeczywistości' (doświadczenie jest niestabilne) pragnie jak
najszybciej
się do niej na stałe 'przeprowadzić', celuje w 'maksimum' i szuka 'haków',
w szczególności nowych kontaktów z ludźmi 'z nowej strefy', którzy
go na stałe umocują wyżej, poza chorobą. Jest to związane z lękiem 'sam
nie dam rady' i 'ciągle nie biorę odpowiedzialności'.
"pragnienie ostatecznego uwolnienia od choroby" - realizowane przez
odsunięcie
choroby od siebie, przeniesienie jej na zewnątrz i próba kontrolowania jej
'na obiektach
zastępczych' - w podanym przykładzie ten efekt jest słabiej zarysowany. Ale
istnieje
duże prawdopodobieństwo, że wskazany pacjent będzie wybierał między
dwoma rodzajami partnerek: a. alkoholiczek b. opiekunek alkoholików (DDA)
Wybór alkoholiczki jest odczuwany jako 'awans'.

>> 2. Komunikat drugi, niejawny, płaszczyzna poboczna:
>> X jest jak delikatny kwiat, który łatwo skrzywdzić, zranić, zaniedbać
>> i w związku z tym wymaga terapeuty najwyższej klasy. (syndrom embrionu X)
> Otwartym tekstem Ci to pisałem już dawno! Nie reagowałeś- zacząłeś
> rozumieć dopiero, kiedy pojechałem symbolem! No super!

Sprawiasz wrażenie, jakbyśmy osiągnęli upragnione porozumienie. Mówisz
"bingo" a ja dalej mam wrażenie, że się jednak mocno rozmijamy ;)
Ale ten aspekt wynoszę do innej gałązki - bo pytania będą dotyczyć Ciebie.

> Ok, zgoda.
> Jednak cały czas nie dociera do Ciebie coś, co staram Ci sięprzekazać-
> symbolem czy otwartym tekstem. Pozwól, że napiszę, a Ty się do tego
> odnieś:
>
> - Aby komuś pomóc na zasadzie terapeutycznej (podciągnąć kogoś w rozwoju,
> jak to nazwałeś), trzeba mieć umiejętność rozpoznania swoich intencji,
> poukładane swoje sprawy, być z tą osobą w kontakcie osobistym (a więc
> internet odpada), oraz świadomość tego, że można komuś zrobić sporą
> krzywdę, jeśli się coś spieprzy.
>
> To na razie tyle. Czy możesz się do tego odnieść?

Hmmm... Wg mnie masz trochę rację, a trochę idealizujesz.
Dla mnie punktem wyjścia są:
- każde nasze działanie _ma znaczenie_ i ma skutki -
- każdy orze jak może - ograniczeń jest zawsze mnóstwo i pełno
a 'osobisty, bliski kontakt' to pewien luksus. W świecie problemów
'bliskość', 'miłość' to towar głęboko deficytowy. Tak samo jak
'dobry terapeuta'.

Ja bym tu wręcz sformułował 'paradoks nieistniejącego terapeuty'.
Może jest na to nawet jakieś fachowe określenie.
Poza wskazanym wyżej zwykłym brakiem dostępu do wykwalifikowanego
terapeuty ( koszty - to naprawdę sporo kosztuje, ryzyko - można trafić
'tak sobie', no i motywacja pacjenta do tego, by postawić siebie w roli
pacjenta - a raczej, wolałbym tu - usługobiorcy ze wskazaniem na
coś konkretnego i niekoniecznie dużego, nie na 'podległość')
jest drugi aspekt: podstawową rolą terapeuty jest 'jak najszybsze wyjście
z sytuacji wymagającej terapii'.
Jak najszybciej oddać pacjenta w jego własne środowisko, nie pogłębiać
jego 'uzależnienia' od 'zewnętrznego terapeuty'. Ów 'zewnętrzny terapeuta'
powinien być tu rozumiany co najmniej dwojako, dwuaspektowo:
- A. wprost jako osoba fizyczna/zespół specjalistów/instytucja,
która ma kogoś pod opieką
- B. w sensie 'potrzeby zewnętrznej interwencji' - jeszcze nie ma terapii,
ale ktoś już ma problem, już sobie samodzielnie z czymś nie radzi,
wymaga pomocy, jest uzależniony od czegoś, czego nie ma. Może
temu towarzyszyć jawne wołanie (świadomie 'projektuje przyszłego
terapeutę'), wołanie niejawne, czy też zupełny brak wołania.

Co z tego wynika: ostatecznie wszystko spada na barki 'zwykłych ludzi'.
Ktoś ma problem - trzeba dać mu możliwość rozwiązania go tam, gdzie
jest jego energia.
Jak ktoś siedzi cały dzień w internecie - to możesz oczywiście próbować
skłonić go, by zajął się czymś innym. Ale możesz po prostu być
'zwykłym człowiekiem', który siedzi w tym samym miejscu i wchodzi
w kontakt.
To, na czym należy się skupić, to nie na ambicji bycia 'dobrym terapeutą',
ale 'dobrym człowiekiem, który spotyka innych ludzi'. To staram
się robić.
To oczywiście w żadnym razie nie wyklucza korzystania z wiedzy,
środków. Natomiast zawsze wiąże się z odpowiedzialnością, z jakimś
ryzykiem itp, itd.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
01.10 Redart
01.10 Chiron
01.10 Robakks
01.10 Redart
01.10 Robakks
01.10 Qrczak
01.10 Prawusek
01.10 Prawusek
01.10 Prawusek
01.10 Prawusek
01.10 XL
01.10 Qrczak
01.10 XL
01.10 vonBraun
01.10 Qrczak
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem