Data: 2009-10-01 09:24:46
Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ha1rn6$r0$1@inews.gazeta.pl...
>> Nie no ....
>> Jestem w Siódmym Niebie, Szanowny Edwardzie ;)
>> Na pięć minut w milczeniu padam do Edwardzich stóp w akcie
>> pokory i szacunku ...
>
> :-)
> Twoja deklaracja Redarcie w moim odczuciu wskazuje, że
> jesteśmy po tej samej stronie "barykady" sił nazywanych
> "siłami dobra" o których Niemen śpiewał:
> "lecz ludzi dobrej woli jest więcej"
> - tym łatwiej więc będzie na zasadzie poszanowania odrębności
> znaleźć wspólny język w wielu tematach sWer uczuciowej i umysłowej:
> mądrości, przyjaźni i nieskończoności dokończonej. ;)
> Robakks
> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
Hmmm ...
Moim zdaniem 'siły dobra' są po obu stronach barykady.
Tym się różnią od 'sił zła', że dostrzegają paradoks
istnienia tej barykady i skłonność do jej wzmacniania.
Ostatnio analizowałem trochę przebiej wojny secesyjnej.
Po obu stronach w wojnie tej uczestniczyli Polacy
- choć z przyczyn historycznych znacznie więcej
po stronie północy (po stronie północy było po prostu
znacznie więcej imigrantów różnej maści, w tym np. także
Niemców).
Generalnie jednak padło określenie: Polacy brali w tej wojnie
udział z przyczyn ideowych.
Ci na północy walczyli o zniesienie niewolnictwa, ci na
południu w imię niepodległości. Jeśli komuś się tu ciśnie
od razu na usta 'Ci z południa chyba mieli coś z deklem'
to niech poczyta ... To była wojna gospodarcza, wojna
o wpływy i centralizację władzy po stronie północy
a hasło 'zniesienia niewolnictwa' było traktowane bardzo
przedmiotowo. Z początku nawet w ogóle nie było o tym
mowy.
|