Data: 2009-09-22 20:25:46
Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea wrote:
>> Ja jestem zdania, że szukanie silnych wpływów orientacji seksualnej
>> rodziców na rozwój erotyzmu dzieci, jest nieuzasadniony.
>> Przede wszystkim dlatego, że jednak w naszej kulturze utrzymuje się
>> mocne tabu między rzodzicami i ich dziećmi w temacie "seks".
> No i to też jest jakiś wpływ - to tabu. Jeśli jest w rodzinie silne,
> to i dziecko rośnie w tym temacie najpewniej zahamowane. Nie
> dopuszcza do głosu swojej seksualności, a już tym bardziej, kiedy
> zaczyna wyczuwać u siebie odmienne preferencje.
Chyba zostałem źle zrozumiany. Nieco niżej w poście napisałem, że najwięcej
do powiedzenia od bardzo wczesnych lat ma grupa rówieśnicza. Począwszy od
"zabawy w doktora". Czy jest ktoś dorosły, który nie zetkną się przynajmniej
w przeszłości z tą dziecięcą ciekawością ciała? Sądzę, że zainteresowania
erotyką nie da się zahamować. Jeśli "edukacja" nie wypływa od rodziców, z
programu szkolnego lub innego dojrzałego źródła, to pozostaje tylko to
rówieśnicze. Ono jest i tak najsilniejsze. Zahamowanie nastąpiłoby
prawdopodobnie tylko wtedy, kiedy dziecko odciętoby od grupy rówieśniczej
(szkoła, podwórko, inne aktywności).
>> seksualnej romijają się bardzo wyraźnie. Stawia to tym większe
>> rozgraniczenie im dziecko jest starsze oczywiście. Najprawdopodobniej
>> dzisiejsi gimnazjaliści robią lub są świadkami "rzeczy, o których
>> rodzicom nawet się nie przyśni".
> Nie wiem, czy przypadkiem fantazja Cię nie ponosi. Myślę, że z tym
> bywa różnie. Ciekawe czy wiek inicjacji aż tak znacząco się obniżył
> przez 20 ostatnich lat.
Tu nie tylko o inicjację chodzi, choć ten wiek oczywiście sukcesywnie się
obniża. Chodzi o pojęcie o seksualności człowieka. To jest cały kompleks
informacji i obserwacji, w wielu wymiarach tematycznych. Dziecko to łapie,
bo to jest bardzo interesujące - i wzmacniane przez tabu w relacji z
dorosłymi.
>> Najbardziej wpływowe dla dzieci żródła wiedzy o seksie - to wiedza od
>> rówieśników - A nie "to co mama powiedziała".
> No niestety. Albo raczej z filmów.
Te z filmów także są konsultowane, weryfikowane i omawiane z rówieśnikami.
--
pozdrawiam
michał
|