Data: 2009-09-26 22:53:20
Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 26 Sep 2009 22:13:45 +0200, vonBraun napisał(a):
> XL wrote:
>>
>> Póki są potencjalnie zainteresowane towarzystwem mocno bezcyckowym - niech
>> będą ich (= gołych cycków) choćby całe tłumy. Ale już cyc do cyca -
>> niekoniecznie sobie życzę mieć na przymusowym widoku. Jeszcze moje przyszłe
>> wnuki pomyślą, że to wszystko jedno, czy mama/ojciec ma cycki, czy penis...
>
> Mówię tu o tym, że obyczajowość się zmienia i zmieni.
Pociąg do płci przeciwnej to nie obyczaj, lecz biologia, instynkt,
genetycznie prawidłowo uwarunkowana skłonność, stniejąca stricte w celu
zachowania gatunku, żeby nie wiem jak owijać temat w bawełnę. Wszelkie
odstępstwa od niej z samego założenia są niepożądane, choć oczywiście się
zdarzają, jak w każdej zdrowej populacji.
I o ile obecna OBYCZAJOWOŚĆ (tu to słowo jest na właściwym miejscu)
zabrania je tępić wprost, czynnie i definitywnie, to może się ona aż tak
kiedyś zmienić, że zabraniać tego przestanie o ile liczba odstępstw
gwałtownie wzrośnie... i będzie to zwykły biologiczny mechanizm obronny,
tak reaguje każda zdrowa populacja - żeby nie wiem jak owijać temat w
bawełnę cywilizacji, tolerancji itp...
> To może być bardzo
> trudne do zaakceptowania dla Ciebie co pomyślą Twoje wnuki.
> Niewykluczone, że i dla mnie.
Ja nie mam obaw. O ile oczywiście wśród moich wnuków nie trafi się
odchylenie - pedał lub lesbijka. Wtedy, póki tylko będzie poprzestawał na
myśleniu, wolno mu.
Żeby nie wiem jak owijać temat w bawełnę...
--
Ikselka.
|