Data: 2012-02-11 23:14:24
Temat: Re: Odłączyć?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 11 Feb 2012 22:46:28 +0100, Flyer napisał(a):
> In article <11rf76ukhg1sj.votnz3hwy0ll$.dlg@40tude.net>,
> i...@g...pl says...
>>
>> Dnia Fri, 10 Feb 2012 15:23:47 +0100, Flyer napisał(a):
>>
>>> Zdecydujesz się, jeżeli Ci powiedzą,
>>
>> KTO powie?
>
> Ktoś
Mam brać do serca, co mi mówi KTOŚ?
Tylko ludzie chorzy psychicznie lub dzieci tak robią.
Nie sposób byloby funkcjonować, kierujac się tym, co w danej chwili mówi
KTOŚ.
>
>>> że ceną utrzymywania kogoś
>>> przy życiu będzie parę innych istnień ludzkich?
>>
>> Brak przesłanek do bezpośredniego(sic!) związku tych faktów.
>
> Jak brak przesłanek, jak to z tego samego wora idzie?
O "worze" było dalej.
Ale przypomnę: zla organizacja służby zdrowia, umyślne zadłuzanie szpitali
w celu ich przejęcia, łapówkarstwo lekarzy... Itd.
I ja mam pozbawić życia bliską osobę, bo ktoś ukradł pieniadze na jego
leczenie?
>
>>> Zdecydujesz o ich śmierci?
>>
>> Manipulacja.
>
> Nie. Lekarze też mają sumienie i rozum. Większość z nich pewnie
> wie, że istnieje jakiś promil szansy na przeżycie takiej osoby,
> ale pracując w danym szpitalu wiedzą też, ile osób trzeba
> odprawić z kwitkiem, bo miejsce na OIOMie jest zajęte. De facto
> oni muszą decydować, kto przeżyje a kto nie - tego pacjent z
> ulicy nie widzi.
Więc proszę, niech decydują, skoro i tak to robią - po co mają się MNIE
pytać :-]
>
>>> Poczytaj ile osób nie dożywa do transplantacji
>>> nerek/wątroby itd, ile osób umiera, bo nie było pieniędzy na
>>> operację.
>>
>> Wobec zlej gospodarki finansami w służbie zdrowia oraz łapówkarstwa lekarzy
>> ww argument dla mnie nie ma żadnego znaczenia.
>
> Nie będę negował, alczkolwiek temat "złej gospodarki" jakoś mnie
> nie interesuje szczególnie, bo per analogia np. artykuły robione
> pod publiczkę o ZUSie nt. zbyt dużych kosztów jego działania
> [jakieś być muszą, bo ktoś i gdzieś musi policzyć i wypłacić
> emerytury] sprowadzają się do tego, że ZUS mógłby może
> zaoszczędzić parę milionów, co przy 124 miliardach kosztów nie
> daje wielkiego pola do jakichś dodatkowych działań [nie chciało
> mi się szukać, to wziąłem sobie dane planowane na 2007 r.].
>
> Z naszego podwórka - NFZty pewnie by nie powstały, gdyby nie to,
> że nasza służba zdrowia bez odgórnego sterowania prawie by się
> rozleciała - ot NFZ jest takim pastuchem/owczarkiem, który musi
> istnieć, bo inaczej owce rozleciałyby się na wszystkie strony. A
> że kosztuje - pewnie [per analogia ZUSu] mógłby kosztować trochę
> mniej, ale niewiele mniej - w końcu gdzieś by ten NFZ musiał
> działać, ponosić jakieś koszty itd. itd.
>
> Dodatkowo stosowanie nowoczesnych technik leczenia i
> utrzymywanie standardów kosztuje - już nie ma sprzętu
> wielokrotnego użycia, ale jednorazowy, już nie ma jedynie
> obowiązkowego stetoskopu i wagi, ale aparatura warta miliony i
> leki warte kilkadziesiąt tysięcy.
>
> A pieniędzy na to nie ma - w 2010 odprowadziłem jakieś 2000
> składek na ubezpieczenie zdrowotne. Byłem ze dwa razy u
> internisty, z 10 razy u dentysty [tak mnie jakoś naszło na
> porządki w jamie ustnej], kupiłem leki - gdyby mnie podsumować,
> to wyszedłem na zero, jeżeli nie na minus, który ktoś inny
> opłacił ze swojej składki. Gdybym miał mieć jakąś operację, to
> pewnie bym ją przeszedł, ale jej koszty poniosłoby kilkanaście-
> kilkadziesiąt obcych mi osób. I w efekcie, gdyby one by
> zachorowały, to dla nich już by nie starczyło.
Zaproponuj poprawę zasad ubezpieczeń zdrowotnych.
Może za mało składek odprowadziłeś :-]
>
> Łapówkarstwo lekarzy pozostaje poza tematem, bo lekarze za
> łapówkę [ewentualną] podejmują się leczenia osobnika X, na czym
> traci osobnik Y, ale gdyby nie łapówka osobnik Y zostałby
> wyleczonby, a osobnik X nie - czyli w rozumieniu statystyki
> wychodzi na to samo - jeden wyleczony, jeden zmarł.
W obliczu wyboru między życiem a śmiercią bliskiej osoby statystyka MNIE
nie interesuje.
> Poczytaj
> statystyki ile osób umiera, bo nie doczekało się
> transplantacji/operacji/leczenia/leku/diagnozy i przestań się
> wzruszać nad jednostką, bo w Polsce taka jedna osoba, co do
> której możnaby wierzyć jedynie w cud ozdrowienia,
> uniemożliwiłaby wyleczenie kilkunastu innym osobom, z większą
> szansą na wyzdrowienie - to nie tylko miejsce/łóżko/opieka
> pielęgniarska i lekarska, ale również urządzenia "które robią
> ping ;>", a które są za drogie, żeby mieć ich nadmiar.
>
Trzeba eliminować chorych i starych! Zbiorowo, nie JEDNOSTKOWO!
:->
--
XL
|