| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2012-02-12 09:32:07
Temat: Re: Odłączyć?Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.29a12415367a29dd9897b8@news.neostrada.pl...
> In article <y...@4...net>,
> i...@g...pl says...
>> Pisze takie "rzeczywistości" póki nie zachoruje i nie spytają go, czy
>> chce
>> żyć, bo pieniędzy brak na leczenie :->
>
> Nie stać mnie na łapówki, ale żyję w dobrym miejscu, w
> Warszawie, więc może się uda kosztem siakiś mieszkańców
> Świętokrzyskiego. ;> A jak nie to trudno - nic nie poradzę.
> Zresztą większość metod leczenia chorób nieuleczalnych polega na
> tym, że trzyma się pacjenta przez parę lat przy życiu kosztem
> kilkudziesięciu/kilkuset tysięcy złotych rocznie.
>
> W sumie nie wiem, czy bym chciał brać terapię, która
> przedłużyłaby moje życie o 2 lata i kosztowała powiedzmy milion.
> Musiałbym pomyśleć.
>
Problem w tym, że myśląc setki lat- i tak niczego sensownego nie wymyślisz.
Musia l byś się z tym POCZUĆ- a najlepiej zostać z taką sytuacją
skonfrontowany.
--
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2012-02-12 22:35:54
Temat: Re: Odłączyć?Dnia Sun, 12 Feb 2012 10:32:07 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:MPG.29a12415367a29dd9897b8@news.neostrada.pl...
>> In article <y...@4...net>,
>> i...@g...pl says...
>>> Pisze takie "rzeczywistości" póki nie zachoruje i nie spytają go, czy
>>> chce
>>> żyć, bo pieniędzy brak na leczenie :->
>>
>> Nie stać mnie na łapówki, ale żyję w dobrym miejscu, w
>> Warszawie, więc może się uda kosztem siakiś mieszkańców
>> Świętokrzyskiego. ;> A jak nie to trudno - nic nie poradzę.
>> Zresztą większość metod leczenia chorób nieuleczalnych polega na
>> tym, że trzyma się pacjenta przez parę lat przy życiu kosztem
>> kilkudziesięciu/kilkuset tysięcy złotych rocznie.
>>
>> W sumie nie wiem, czy bym chciał brać terapię, która
>> przedłużyłaby moje życie o 2 lata i kosztowała powiedzmy milion.
>> Musiałbym pomyśleć.
>>
>
> Problem w tym, że myśląc setki lat- i tak niczego sensownego nie wymyślisz.
> Musia l byś się z tym POCZUĆ- a najlepiej zostać z taką sytuacją
> skonfrontowany.
Oj, nikomu nie życzę.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2012-02-13 16:16:34
Temat: Re: Odłączyć?W dniu 2012-02-12 00:14, Ikselka pisze:
> W obliczu wyboru między życiem a śmiercią bliskiej osoby statystyka MNIE
> nie interesuje.
Od dawana wiadomo, że ludzie dzielą się na takich, którzy chcą
pokrzyczeć, że im źle i takich, którzy chcą coś poprawić.
O dawna też przeżywamy tragedie, kiedy ci pierwsi dostają władzę
w ręce.
Lekarz też ma w dupie statystykę a w niej Ciebie - chce zarobić na
rodzinę, córka ma drogie studia, a rodzice też chorzy. To co nie
ma wziąć łapówki - to tylko zmienia kolejność w kolejce
(jak zauważył Flyer). Jedno życie za inne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2012-02-13 16:22:32
Temat: Re: Odłączyć?W dniu 2012-02-12 01:39, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 12 Feb 2012 01:14:36 +0100, Flyer napisał(a):
>
>> In article<12e7rciobnr4c$.12qntof9r1968.dlg@40tude.net>
,
>> i...@g...pl says...
>>> Zaproponuj poprawę zasad ubezpieczeń zdrowotnych.
>>> Może za mało składek odprowadziłeś :-]
>>
>> BTW. - TY odprowadzasz jakieś składki ubezpiecznia zdrowotnego?
>> ;>
>
> A po co ja? - mąż od 30 lat odprowadza, a nie wykorzystuje, więc ja moge
> teraz. Ja odprowadzałam lat 19.
>
>
>> Tak jak wszyscy, a przynajmniej większość - za mało odprowadzili
>> składek, żeby sfinansować ich specjalistyczne leczenie. Na tym
>> polega utopia. I na tym polega ciężar, który muszą ponieść
>> lekarze.
>>
>> Dla otuchy dodam, ze w 2011 nie byłem u lekarza ani razu, więc
>> moje 2000 poszło na leczenie kogoś innego, ale zdaję sobie
>> sprawę, że te 2 tys. to tylko poszło "na waciki", a nie na pełną
>> procedurę.
>
> Mój mąz w ciągu ostatnich 15 lat byl u lekarza "państwowego" RAZ - w
> zeszlym roku, z urwanym kleszczem do wyjęcia, u lekarza ogólnego.
> Do dentysty i okulisty chodzi prywatnie. Ja też.
> Więc Ty możesz chodzić do państwowego za nas, z "naszej" puli.
> :->
Najlepsze jeszcze przed Wami, Iksi :))))
A najlepsze, co za Wami, to pewnie rak matki. Ile to kosztowało ?
Ja nie kojarzę w rodzinie nikogo, kto by zmarł na raka, a ten należy
do najkosztowniejszych w obsłudze. Wychodzi może więc na to, że to
raczej z mojej puli Flyer poszedł, a Ty wychodzisz na zero ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2012-02-13 21:10:25
Temat: Re: Odłączyć?Dnia Mon, 13 Feb 2012 17:16:34 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-12 00:14, Ikselka pisze:
>
>> W obliczu wyboru między życiem a śmiercią bliskiej osoby statystyka MNIE
>> nie interesuje.
>
> Od dawana wiadomo, że ludzie dzielą się na takich, którzy chcą
> pokrzyczeć, że im źle i takich, którzy chcą coś poprawić.
> O dawna też przeżywamy tragedie, kiedy ci pierwsi dostają władzę
> w ręce.
> Lekarz też ma w dupie statystykę a w niej Ciebie - chce zarobić na
> rodzinę, córka ma drogie studia, a rodzice też chorzy. To co nie
> ma wziąć łapówki - to tylko zmienia kolejność w kolejce
> (jak zauważył Flyer). Jedno życie za inne.
Więc JA wybieram moje i moich bliskich.
On może, a ja nie?
:->
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2012-02-13 21:14:45
Temat: Re: Odłączyć?Dnia Mon, 13 Feb 2012 17:22:32 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-12 01:39, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 12 Feb 2012 01:14:36 +0100, Flyer napisał(a):
>>
>>> In article<12e7rciobnr4c$.12qntof9r1968.dlg@40tude.net>
,
>>> i...@g...pl says...
>>>> Zaproponuj poprawę zasad ubezpieczeń zdrowotnych.
>>>> Może za mało składek odprowadziłeś :-]
>>>
>>> BTW. - TY odprowadzasz jakieś składki ubezpiecznia zdrowotnego?
>>> ;>
>>
>> A po co ja? - mąż od 30 lat odprowadza, a nie wykorzystuje, więc ja moge
>> teraz. Ja odprowadzałam lat 19.
>>
>>
>>> Tak jak wszyscy, a przynajmniej większość - za mało odprowadzili
>>> składek, żeby sfinansować ich specjalistyczne leczenie. Na tym
>>> polega utopia. I na tym polega ciężar, który muszą ponieść
>>> lekarze.
>>>
>>> Dla otuchy dodam, ze w 2011 nie byłem u lekarza ani razu, więc
>>> moje 2000 poszło na leczenie kogoś innego, ale zdaję sobie
>>> sprawę, że te 2 tys. to tylko poszło "na waciki", a nie na pełną
>>> procedurę.
>>
>> Mój mąz w ciągu ostatnich 15 lat byl u lekarza "państwowego" RAZ - w
>> zeszlym roku, z urwanym kleszczem do wyjęcia, u lekarza ogólnego.
>> Do dentysty i okulisty chodzi prywatnie. Ja też.
>> Więc Ty możesz chodzić do państwowego za nas, z "naszej" puli.
>>:->
>
> Najlepsze jeszcze przed Wami, Iksi :))))
>
> A najlepsze, co za Wami, to pewnie rak matki. Ile to kosztowało ?
Płaciła skłądki przez 40 lat. A skorzystała RAZ - 7 dni w szpitalu na
wyrostek. I potem, przed śmiercią, 4 opakowania leku antyrakowego
(niewyżytego) oraz jedna niedokończona chemia. Dwa miesiące czasu i jje już
nie było. Z tego w szpitalu 8 dni i na oddziale paliatywnym jakiś tydzień.
I badanie histopatologiczne - jedno. Zapomniałabym.
Płaciła na to 40 lat.
> Ja nie kojarzę w rodzinie nikogo, kto by zmarł na raka, a ten należy
> do najkosztowniejszych w obsłudze. Wychodzi może więc na to, że to
> raczej z mojej puli Flyer poszedł, a Ty wychodzisz na zero ?
Jak wyżej.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2012-02-14 12:18:59
Temat: Re: Odłączyć?W dniu 2012-02-13 22:14, Ikselka pisze:
>> A najlepsze, co za Wami, to pewnie rak matki. Ile to kosztowało ?
>
> Płaciła skłądki przez 40 lat. A skorzystała RAZ - 7 dni w szpitalu na
> wyrostek. I potem, przed śmiercią, 4 opakowania leku antyrakowego
> (niewyżytego) oraz jedna niedokończona chemia. Dwa miesiące czasu i jje już
> nie było. Z tego w szpitalu 8 dni i na oddziale paliatywnym jakiś tydzień.
> I badanie histopatologiczne - jedno. Zapomniałabym.
> Płaciła na to 40 lat.
>
>
>> Ja nie kojarzę w rodzinie nikogo, kto by zmarł na raka, a ten należy
>> do najkosztowniejszych w obsłudze. Wychodzi może więc na to, że to
>> raczej z mojej puli Flyer poszedł, a Ty wychodzisz na zero ?
>
> Jak wyżej.
No to nie wiem, może można mówić w wypadku Twojej matki o 'szczęściu',
że się wszystko tak 'ładnie' zbilansowało finansowo ?
Nie fantazjujesz czasem, jakby to było, gdyby na wszystko dano więcej
czasu ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2012-02-14 12:19:33
Temat: Re: Odłączyć?W dniu 2012-02-13 22:10, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 13 Feb 2012 17:16:34 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> W dniu 2012-02-12 00:14, Ikselka pisze:
>>
>>> W obliczu wyboru między życiem a śmiercią bliskiej osoby statystyka MNIE
>>> nie interesuje.
>>
>> Od dawana wiadomo, że ludzie dzielą się na takich, którzy chcą
>> pokrzyczeć, że im źle i takich, którzy chcą coś poprawić.
>> O dawna też przeżywamy tragedie, kiedy ci pierwsi dostają władzę
>> w ręce.
>> Lekarz też ma w dupie statystykę a w niej Ciebie - chce zarobić na
>> rodzinę, córka ma drogie studia, a rodzice też chorzy. To co nie
>> ma wziąć łapówki - to tylko zmienia kolejność w kolejce
>> (jak zauważył Flyer). Jedno życie za inne.
>
> Więc JA wybieram moje i moich bliskich.
> On może, a ja nie?
A wygrywa silniejszy ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2012-02-15 14:11:41
Temat: Re: Odłączyć?Dnia Tue, 14 Feb 2012 13:18:59 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-13 22:14, Ikselka pisze:
>>> A najlepsze, co za Wami, to pewnie rak matki. Ile to kosztowało ?
>>
>> Płaciła skłądki przez 40 lat. A skorzystała RAZ - 7 dni w szpitalu na
>> wyrostek. I potem, przed śmiercią, 4 opakowania leku antyrakowego
>> (niewyżytego) oraz jedna niedokończona chemia. Dwa miesiące czasu i jje już
>> nie było. Z tego w szpitalu 8 dni i na oddziale paliatywnym jakiś tydzień.
>> I badanie histopatologiczne - jedno. Zapomniałabym.
>> Płaciła na to 40 lat.
>>
>>
>>> Ja nie kojarzę w rodzinie nikogo, kto by zmarł na raka, a ten należy
>>> do najkosztowniejszych w obsłudze. Wychodzi może więc na to, że to
>>> raczej z mojej puli Flyer poszedł, a Ty wychodzisz na zero ?
>>
>> Jak wyżej.
>
> No to nie wiem, może można mówić w wypadku Twojej matki o 'szczęściu',
> że się wszystko tak 'ładnie' zbilansowało finansowo ?
> Nie fantazjujesz czasem, jakby to było, gdyby na wszystko dano więcej
> czasu ?
Nie. Było jak miało być.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2012-02-15 14:14:19
Temat: Re: Odłączyć?Dnia Tue, 14 Feb 2012 13:19:33 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-13 22:10, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 13 Feb 2012 17:16:34 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-02-12 00:14, Ikselka pisze:
>>>
>>>> W obliczu wyboru między życiem a śmiercią bliskiej osoby statystyka MNIE
>>>> nie interesuje.
>>>
>>> Od dawana wiadomo, że ludzie dzielą się na takich, którzy chcą
>>> pokrzyczeć, że im źle i takich, którzy chcą coś poprawić.
>>> O dawna też przeżywamy tragedie, kiedy ci pierwsi dostają władzę
>>> w ręce.
>>> Lekarz też ma w dupie statystykę a w niej Ciebie - chce zarobić na
>>> rodzinę, córka ma drogie studia, a rodzice też chorzy. To co nie
>>> ma wziąć łapówki - to tylko zmienia kolejność w kolejce
>>> (jak zauważył Flyer). Jedno życie za inne.
>>
>> Więc JA wybieram moje i moich bliskich.
>> On może, a ja nie?
>
> A wygrywa silniejszy ...
Owszem - dla mnie zawsze jest nim Bóg.
A dla Ciebie?
:->
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |