Data: 2004-12-12 18:11:39
Temat: Re: Odp: Czas powrotow
Od: "Cien" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W news:cph3ut$1fan$1@mamut.aster.pl Paweł Niezbecki napisał(a):
>> PSP to nie życie samo w sobie. Jest jednak aspektem
>> życia i to dokładnie takim samym jak wszystko inne.
> Gdyby było dokładnie takim samym, nie pojawiałyby się
> u nikogo co do tego żadne wątpliwości.
Uważasz, że ludzie są tacy bezbłędni?
> Chociaż, co to właściwie znaczy 'dokładnie takim samym
> jak wszystko inne'?
No właśnie sam nie rozumiem dlaczego niektórzy ludzie wprowadzają podział.
To, że żyjemy daje nam pewne możliwości. Powiedzmy jest jeden pakiet (zbiór)
w skład którego wchodzi wszystko to czego mogą doświadczyć żywi. Gdybym miał
wymienić jakiś inny pakiet... wymieniłbym życie pozagrobowe. Jest to coś
poza zasięgiem żywych. Do tego stopnia, że nawet nie możemy być pewni czy
taki pakiet istnieje. Ale wróćmy do tego co oferuje nam życie. Jedni
wybierają pracę, inni rodzinę, ktoś tam budkę z piwem, a jeszcze ktoś np.
newsy (oczywiście duże uproszczenie, bo nie trzeba się ograniczać wyłącznie
do pojedynczego wyboru). Zupełnie tak jakby grupa ludzi weszła do salonu
gier - jeden stanie przy strzelance, drugi przy nawalance, a trzeci chwyci
za kierownicę jakiegoś bolida. Po chwili jeden z graczy krzyczy do
drugiego:
- To ma być gra?! To nie jest gra! Zostaw to i przyjdź zobaczyć do mnie jak
wygląda prawdziwa gra.
Przecież obaj grają tyle tylko, że z dostępnych opcji wybrali coś innego,
coś co im bardziej odpowiada.
Każda z opcji jest rzeczywista, ponieważ jej doświadczamy. Skoro jej
doświadczamy to ma na nas jakiś wpływ. I to jest właśnie aspekt życia. Coś,
co życie z sobą niesie.
Jeśli zaś ktoś jedną z opcji stawia na piedestale, nadaje jej bezwzględne
pierwszeństwo... jest to wybór tej osoby, a mnie nic do tego. Wolę
koncentrować się na własnych wyborach i jakości własnego życia.
--
pozdrawiam
Cień
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|