Data: 2004-01-08 13:38:31
Temat: Re: Odp: Czy tego chcemy w Polsce?
Od: "Specyjal" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Grzegorz Janoszka" <G...@p...onet.pl-----USUN-TO>
napisał w wiadomości
news:slrnbvqjuv.44n.Grzegorz.Janoszka@plus.icsr.agh.
edu.pl...
> Czyli dopóki parlamentarzyści ucinają wszelkie próby oszczędności,
> to sam prezydent może się tylko przyglądać.
>
> Jak ktoś jest bardziej zorientowany, to niech mnie poprawi, ale w
> grubszym zarysie, to tak jest.
Jak widze jestem lepiej zorientowany.
Po pierwsze prezydentowi przysluguje prawo zglaszania projektu ustaw a przy
obecnym skladzie sejmu takie ustawy moga liczyc na spore poparcie.
Po drugie od tego jest prawo weta zeby blokowac zle ustawy a nie od tego
zeby mowic "nic nie moge zrobic co najwyzej zablokowac" Veto sejm musi
przeglosowac wiekszoscia 2/3 glosow a to nawet w tym sejmie juz nie jest
takie proste. I sejm musi uchwalic wtedy cos nowego.
Po trzecie oprocz poslow sa jeszcze ministrowie, ministrowie bez teki, biuro
prezydenta, viceministrowie, sekretarze stanu, vice sekretarze, doradcy,
szefowie agencji, zastepcy szefow agencji itd.itp. Sa wysokie emerytury (po
3000 zlotych) dla 40 letnich esbekow. Bodajze 40miliardow zlotych (jak nie
wiecej) idzie na wydatki róznych agencji, z ktorych nie ma zadnego pozytku.
itede itepe
Jesli sie chce oszczedzic na koszmarnej biurokracji to mozna trzeba tylko
chciec. Biurokraci beda sie bronic samotne matki -nie.
|