cbnet; <c1hv14$qde$1@news.onet.pl> :

> Flyer:
> > 5. Czyli tzw. instynkt macierzyński to tylko mętna definicja kulturowa
> > zestawu zachowań biologicznych z punktu widzenia kultury, którą
> > [definicję] próbuje się przypasować wtórnie światu biologicznemu. ;)
>
> No to dales ostro do pieca. ;o
>
> Czy wiesz ze w swiecie zwierzat wzbudzenie instynktu macierzynskiego
> jakie nastepuje w wyniku 'adopcji' nowonarodzonych osobnikow nawet
> innego gatunku (np pies 'adoptuje' mala swinie) powoduje m.in. produkcje
> mleka u dotknietego 'urojonym' macierzynstwem osobnika?

Czy wiesz, że facet jest zdolny do dawania "siary" [czy jak to tam się
nazywa]? - przynajmniej tak gdyba jeden z seksuologów - teza nie
sprawdzałem osobiście.

Czyli - w powyższym stwierdzasz, że nie wystąpiła sytuacja, kiedy młode
ssąc przybranego rodziciela wywołało samoistną laktację? Znaczy się
samoistna laktacja w wyniku ssania nie jest możliwa? - tak się pytam, bo
nie wiem, a to by sfalsyfikowało powyższe. I jak rozumiem przybrany
rodzic samoistnie na widok maleństwa doznaje obrzmienia piersi i
wydziela mleko bez ssania [w przypadku rodzonego rodzica istnieje
mechanizm biologiczny przygotowania do laktacji]?

Kłócić sie nie mam zbytnio zamiaru, bo wymagało by to gmerania w
książkach, a i wyjścia do bibloteki, ale sądzę że mechanizm laktacji
jest mechanizmem fizjologicznym a nie psychicznym - opisany przez Ciebie
przypadek to zlepek zdolności [instynktów?] społecznych i czynności
fizjologicznych - w celach opisowych można niby to połączyć, ale nie
nadaje się on już do celów diagnostycznych.

Flyer